W pierwszej połowie sierpnia zostanie otwarta północna nitka drogowa wiaduktu ul. Przybyszewskiego nad torami kolejowymi – zapewnia łódzki Zarząd Inwestycji Miejskich. Będzie to pierwsza z trzech zaplanowanych części przeprawy. Całość inwestycji oficjalnie ma zostać ukończona jeszcze w tym roku – szanse na to są jednak coraz mniejsze (przy budowie wiaduktu południowego prace w ogóle się jeszcze nie zaczęły).
Jak informują władze Łodzi,
nowy obiekt jest gotowy prawie w całości. Brakuje tylko ostatnich warstw asfaltu na jezdni i drodze rowerowej (trwa ich układanie), a także zjazdu na ul. Niciarnianą po stronie zachodniej.
Choć docelowo północna nitka wiaduktu będzie przenosiła ruch samochodowy w stronę centrum, w pierwszym etapie po otwarciu – dopóki nie zostanie uruchomiona nitka południowa – będzie można jeździć po niej w obu kierunkach. Oddanie do użytku pierwszego nowego wiaduktu umożliwi też powrót w to miejsce autobusów miejskich, w tym – linii 96, która przed kilkoma laty właśnie z powodu fatalnego stanu starej przeprawy musiała zostać podzielona na warianty i skierowana uciążliwymi objazdami. Dzięki wiaduktowi będzie też można skierować prostszą trasą linię zastępczą Z7 i odzyskać kolejnych kilka brygad autobusowych, których w całej Łodzi
wciąż bardzo brakuje.
Po otwarciu wiaduktu północnego będzie też mogło rozpocząć się wyburzanie nitki południowej, a następnie – budowa nowego wiaduktu na jej miejscu. Trwa wykonywanie filarów środkowego wiaduktu, po którym zostanie poprowadzony pas autobusowo-tramwajowy. Wydaje się znamienne, że w ostatnim komunikacie prasowym łódzki Urząd Miasta nie podał terminu zakończenia całej inwestycji (dotychczas magistrat utrzymywał, że nastąpi ono – zgodnie z kontraktem –
w grudniu bieżącego roku).