Wrześniowy pakiet zmian w funkcjonowaniu łódzkiej komunikacji miejskiej nie przyniósł przełomu w zakresie częstotliwości kursowania tramwajów i autobusów. Pomimo powrotu dzieci do szkół na większość tras nie wrócił standardowy 12-minutowy takt. Przemieszczanie się po mieście jest więc znacznie mniej wygodne niż przed wybuchem pandemii koronawirusa.
Wraz z początkiem września rozpoczął się normalny rok szkolny. Duża część firm przynajmniej w pewnej mierze powróciła do pracy w systemie stacjonarnym. Życie społeczne toczy się względnie zwyczajnym trybem. Pomimo występowania zakażeń koronawirusem rzeczywistość mocno przypomina tę sprzed pandemii, ale nie w zakresie rozkładów jazdy komunikacji miejskiej.
Transport zbiorowy osłabiony przez koronawirus
Do marca 2020 r. główne łódzkie linie tramwajowe i autobusowe kursowały z częstotliwością bazową 12 minut. Już ta uznawana była za nieco obniżoną względem stanu optymalnego: w 2017 r., gdy weszła w życie duża reforma siatki połączeń, samorząd wskazywał na perspektywę podniesienia taktu do 10 minut, jeśli poprawią się warunki finansowe. Półtora roku temu odjazdy zostały jednak rozrzedzone i obecnie realizowane są raz na 15 minut z dogęszczniami na wybranych trasach w godzinach ścisłego szczytu przewozowego.
Wiele miast po wyjściu z tzw. trzeciej fali pandemii przywróciło standardowe rozkłady jazdy. W części kursy wręcz dogęszczono, by uniknąć tłoku w pojazdach. Inaczej jest w Łodzi: tu podstawowego 12-minutowego taktu nie wprowadzono ani przed wakacjami, ani po nich, gdy zwyczajowo liczba kursów jest zwiększana. 1 września wprowadzone zostało kilka zmian organizacyjnych, jednak większość z nich ma charakter raczej kosmetyczny, a nie systemowy.
Dłuższe oczekiwanie na przystankach, ale i więcej przesiadek
Zarząd Dróg i Transportu UMŁ ne udzielił nam komentarza na temat swojej decyzhji. Trudno jednak przypuszczać, by kursowanie większości połączeń raz na kwadrans sprzyjało budowaniu silnej pozycji komunikacji miejskiej w systemie transportowym miasta. Z naszych obserwacji wynika przy tym, że w godzinach szczytu przynajmniej na części tras w pojazdach panuje spory tłok. W erze wciąż trwającej pandemii wydaje się to zjawiskiem niepożądanym.
Warto dodać, że sytuacja łódzkich pasażerów jest tym trudniejsza, że na spadek częstotliwości nakłada się zawieszenie ruchu na całym szeregu odcinków sieci tramwajowej związane z ich stanem technicznym. W efekcjie podróż, którą przed zawieszeniami można było odbyć bezpośrednio, teraz często wiąże się z koniecznością przesiadek.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.