Wszystkie 22 zamówione przez łódzkie MPK tramwaje Pesa 122NaL zostały już dostarczone do Łodzi. Nie wszystkie zostały jeszcze przystosowane do ruchu liniowego. Kwestia kar umownych za opóźnienie w ich dostawie pozostaje przez cały czas w zawieszeniu.
Z opóźnieniem, ale i tak szybko
Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska zwraca uwagę na bardzo krótki czas produkcji i dostawy, który wynosił niespełna rok. – 30 grudnia 2014 r. podpisano umowę, a pierwszy wagon dotarł do Łodzi w nocy z 3 na 4 grudnia [w rzeczywistości – z 3 na 4 listopada – przyp. RC]. Otrzymaliśmy 22 nowoczesne, niskopodłogowe, bogato wyposażone pojazdy, na które Łódź długo czekała – mówi prezydent, deklarując jednocześnie, że to dopiero początek wymiany taboru tramwajowego i poprawy standardu świadczonych przez MPK usług.
– W szybkim wyprodukowaniu wagonów pomogło nam to, że jest to konstrukcja budowana masowo i dostarczona już w wielu kontraktach – wyjaśnia członek zarządu Pesy Marcin Jędryczka. – Wszystkie zmiany w stosunku do standardowego projektu zostały szybko wprowadzone. Jesteśmy też wdzięczni pracownikom MPK Łódź za pomoc w produkcji wagonów dla Torunia – dodaje. Firma zamierza wystartować
w przetargu na 30 tramwajów niskopodłogowych, który zostanie wkrótce ogłoszony przez miasto.
Prawie dwa razy więcej niskiej podłogi
Nowe wagony będą jeździły wyłącznie na linii 10 z pętli Wyszyńskiego (osiedle Retkinia) na Olechów (zakłady przemysłowe przy al. Ofiar Terroryzmu), zapewniając jej całkowitą obsadę. Ich liczba pozwoli na rotacyjne odstawianie co najmniej dwóch wagonów jednocześnie do rezerwy lub na przegląd. Obecnie w kilku pojazdach trwa jeszcze montaż kasowników i naklejanie napisów eksploatacyjnych.
– Prawie podwoiliśmy stan posiadania, jeśli chodzi o nowoczesne tramwaje niskopodłogowe – cieszy się prezes MPK Łódź Zbigniew Papierski. – Dotychczas mieliśmy ich 25, z czego nie wszystkie wyjeżdżały na miasto [mowa o dwóch odstawionych Cityrunnerach – przyp. RC]. Oprócz 22 tramwajów przewoźnik otrzymał pakiet wsparcia w postaci dźwigu do bezpiecznego podnoszenia wagonów po wykolejeniu oraz tokarki podtorowej. To już drugi dźwig kupiony od Pesy przez łódzkie MPK: poprzedni został dostarczony wraz z dostawą 10 wagonów 122N dla Łódzkiego Tramwaju Regionalnego w 2008 r.
Kara? Zobaczymy
W okresie oczekiwania na dostawę opóźnionych pojazdów prezes MPK zapowiadał naliczenie producentowi kar umownych za każdą sztukę tramwaju dostarczoną po pierwotnie zapowiadanym terminie (15 listopada ubiegłego roku). Czy te zapowiedzi nadal są aktualne? – Kontrakt został zamknięty. Teraz spokojnie zastanowimy się, jakie mamy możliwości naliczenia kar. Zależało nam na tym, by najpierw wyjechać wszystkimi tramwajami na linię, a nie bawić się w kwity – odpowiada Z. Papierski. Dzięki odbiorowi części wagonów u producenta w ostatnich dniach grudnia ubiegłego roku udało się uniknąć konieczności zwrotu dotacji unijnej na ich zakup.
– Mamy nadzieję, że opóźnienie nie wpłynie na nasze relacje z władzami Łodzi. Przed nami wdrożenie wagonów do eksploatacji, w którym nasi pracownicy będą pomagać – dodaje M. Jędryczka. Przedstawiciel Pesy zaznacza, że firma dostarczyła już wszystkie tramwaje zakontraktowane przez władze polskich miast na 2015 rok.