Łódź otworzyła oferty w wyczekiwanym przetargu na kompleksową przebudowę placu Wolności. Wystartowały cztery firmy, ale oferty znów istotnie przewyższają budżet zamawiającego. Przed nami jednak aukcja elektroniczna. Reprezentacyjny plac ma zupełnie zmienić swoje oblicze – jego powierzchnia zostanie oddana w większości pieszym, pojawi się też na niej kilkadziesiąt wysokich drzew, zniknie charakterystyczne tramwajowe rondo.
Dzisiaj (15 września) minął termin składania ofert w przetargu na przebudowę placu Wolności. Wystartowały cztery podmioty. Łódzki Budomal wycenił roboty na 43,370 mln zł brutto, Budimex z Warszawy – 54,749 mln zł, Strabag z Pruszkowa – 57,984 mln zł, Trakcja z Warszawy – 79,950 mln zł. Wszystkie oferty przewyższają budżet określony na 14,119 mln zł brutto.
W postępowaniu przewidziano jeszcze aukcję elektroniczną w kryterium ceny. Wybór wykonawcy będzie zależał w 60% od zaproponowanej ceny. 30% punktów można otrzymać w postępowaniu za wydłużenie okresu gwarancji. Pozostałych 10% punktów będzie przyznanych za deklarację zatrudnienia osób bezrobotnych zamieszkałych na obszarze miasta uznanym za zdegradowany (przebudowa Placu Wolności jest częścią rewitalizacji obszarowej centrum Łodzi, której ważną częścią ma być rewitalizacja społeczna – pomoc mieszkańcom w normalizacji życia). Na realizację zamówienia przeznaczono 18 miesięcy. Prawem opcji objęto budowę zadaszenia wejścia do Muzeum Kanału „Dętka” – Oddziału Muzeum Miasta Łodzi oraz budowę fontanny.
Jak
pisaliśmy, wokół pomnika Tadeusza Kościuszki zostanie zasadzonych sporo dużych klonów i grusz. Powierzchnia zieleni – dziś zaledwie 5% placu – będzie po przebudowie wynosiła 20%. Większość powierzchni nowego placu zostanie przywrócona pieszym. Płyta placu zostanie wyłożona materiałami nawiązującymi do wystroju rozpoczynającej się na placu ul. Piotrkowskiej. W pobliżu pomnika, w osi Piotrkowskiej, pojawi się fontanna posadzkowa. Jezdnia i torowisko, które tworzą dziś rondo wokół pomnika, po przebudowie zostaną przesunięte na północną stronę placu. Powstaną tam zintegrowane przystanki tramwajowo-autobusowe. W efekcie przestanie jednak istnieć możliwość awaryjnego zawracania na placu.