Po czterokrotnych próbach udało się już ostatecznie wybrać nowego operatora Łódzkiego Roweru Publicznego. Władze Łodzi podpisały umowę z firmą Homeport. W myśl kontaktu pierwsze rowery mają pojawić się na łódzkich ulicach w połowie maja.
Jak
pisaliśmy przed dwoma tygodniami, umowa będzie obowiązywała w latach 2021-2024. System będzie składał się z 1500 rowerów i 1500 stacji, uruchamianych w dwóch rzutach. W ciągu czterech miesięcy od daty podpisania umowy Homeport będzie musiał udostępnić łodzianom pierwszych 50 stacji w ścisłym centrum. Kolejnych 100 ma zostać oddanych do użytku w ciągu następnego miesiąca. Stacje zostaną uruchomione przeważnie w miejscach znanych już łodzianom z lat 2016-2019.
W najbliższym czasie Homeport zaprezentuje wygląd stacji oraz rowerów, które trafią do Łodzi. W myśl zapisów przetargu muszą one być wyposażone w oświetlenie, dzwonki oraz przednie bagażniki. Wypożyczanie rowerów będzie możliwe w terminalach stacjonarnych oraz przy pomocy aplikacji mobilnej (choć zamawiający przewidział możliwość uruchomienia systemu IV generacji, pozbawionego terminali z elektrozamkami, zwycięzca przetargu się na to nie zdecydował). Za obsługę systemu przez cztery sezony Łódź zapłaci łącznie 26,4 mln zł.
Pierwsza edycja Łódzkiego Roweru Publicznego cieszyła się wielką popularnością. W ciągu czterech lat
rowery wypożyczono blisko 6 milionów razy, a w systemie zarejestrowało się 81 tysięcy osób. Wielką zaletą była integracja z innymi prowadzonymi przez Nextbike systemami roweru publicznego w Polsce (między innymi – w Warszawie czy we Wrocławiu), co pozwalało na wypożyczanie jednośladów we wszystkich miastach w oparciu o jedno konto. W przypadku Homeport na razie jednak się na to nie zanosi – największym polskim ośrodkiem, w którym firma prowadzi system roweru publicznego, jest Bielsko-Biała. Za granicą firma oferuje jednak usługi np. w Londynie, Oxfordzie, Liverpoolu i w fińskim Kuopio.