Funkcjonowanie ŁRP w tym roku wzbudza o wiele więcej krytycznych uwag, niż w poprzednim, inauguracyjnym sezonie. Aby uporać się z problemami, Komitet Sterujący wraz z operatorem postanowił wprowadzić szereg zmian w działaniu systemu. Obejmą one zarówno kwestie techniczne, jak i organizacyjne, nie pogorszą jednak dostępności rowerów ani ich atrakcyjności dla użytkownika.
- Awarie są normalne przy tej skali systemu, jednak w tym roku zgłoszeń od mieszkańców jest zdecydowanie więcej – mówi członek Komitetu Sterującego ŁRP łódzki radny Bartosz Domaszewicz. Dotyczą one najczęściej problemów z wypinaniem rowerów z elektrozamków, występują też awarie oświetlenia, siodełka lub elementów napędu. Szczególnie podatnym na uszkodzenia elementem okazał się też widelec, który od początku sezonu trzeba było wymienić już w 200 pojazdach, a więc w jednej piątej floty.
Częstsze przeglądy, łatwiejsze zgłaszanie
Komitet Sterujący podjął szereg działań, by poprawić dostępność i stan techniczny rowerów. - Spytaliśmy operatora o przyczyny. Okazało się, że nałożyły się na siebie dwa czynniki: niedociągnięcia po stronie operatora i dewastacje oraz kradzieże rowerów – informuje Domaszewicz. Aby zaradzić pierwszemu zjawisku, do łódzkiej floty zostanie wprowadzona kolejna (trzecia już w tym roku) partia nowych rowerów, które zastąpią te najbardziej zużyte. Pozostałe mają być poddane ponownym przeglądom do końca lipca.
Sposób zgłaszania awarii, a także porzuconych w różnych częściach miasta jednośladów poprzez infolinię doczeka się uproszczenia, a użytkownicy, którzy pomogą odnaleźć porzucony sprzęt, otrzymają symboliczną nagrodę w postaci dodatkowych środków na koncie ŁRP. Wprowadzono też nową procedurę, według której każdy rower stojący nieprzerwanie przy jednej stacji przez co najmniej dwa dni będzie sprawdzany przez ekipę techniczną – jest duże prawdopodobieństwo, że przyczyną, dla której nikt go nie wypożycza, jest awaria. Przy każdym rutynowym przeglądzie stacji pracownicy Nextbike mają od tej pory sprawdzać poszczególne elektrozamki poprzez wpinanie i wypinanie rowerów.
Skradzione rowery wrócą po 2 godzinach
Również w związku z przestępczością opracowano środki zaradcze. Przez pierwsze trzy miesiące funkcjonowania ŁRP w tym roku odnotowano około stu kradzieży – kilkakrotnie więcej, niż w innych miastach o porównywalnej skali systemu. Dzięki wbudowanym w każdy rower nadajnikom GPS udało się stworzyć „mapę ciepła” miejsc, do których trafiają jednoślady po zaginięciu. Do ochrony elementów systemu ŁRP zostanie wynajęta dodatkowa firma ochroniarska – jej zadaniem będą także interwencje w miejscach, w których zostaną zlokalizowane skradzione jednoślady. Według zapewnień od uzyskania informacji do odzyskania roweru ma mijać nie więcej czasu, niż dwie godziny. Z kolei zmiana oprogramowania samoobsługowych wypożyczalni i konstrukcji zabezpieczeń powinna ukrócić wyrywanie rowerów z elektrozamków. - Po takim wyciągnięciu roweru widelec będzie się od razu psuł, zatem skradziony rower będzie bezużyteczny – wyjaśnia Paulina Cyniak z Zarządu Dróg i Transportu, również członkini Komitetu Sterującego. Proces wymiany zabezpieczeń już się rozpoczął.
Nad prawidłowym działaniem systemu czuwają także wolontariusze Fundacji „Normalne Miasto – Fenomen”. - Niedawno przeprowadziliśmy w nocy audyt społeczny, by sprawdzić, czy liczba rowerów w systemie jest zgodna z rzeczywistością. Wyniki przekazaliśmy firmie Nextbike. Już w kilka dni później nastąpiły pierwsze zmiany – podkreśla prezes fundacji Hubert Barański. Władze miasta zapowiadają zlecenie jesienią bardziej kompleksowego audytu systemu ŁRP.
System Łódzkiego Roweru Publicznego jest
w przededniu rozbudowy. Do początku sierpnia na osiedlach w pobliżu centrum ma pojawić się 50 kolejnych stacji z 10 rowerami każda (do dziś nie stanęła żadna z nich, choć początkowo
zapowiadano, że pierwsze pojawią się na łódzkich ulicach w czerwcu). Zlecenie zostało udzielone firmie Nextbike na drodze zamówienia uzupełniającego. Drugi etap rozbudowy jest planowany na przyszły rok – wykonawca kolejnych 53 wypożyczalni, które pokryją większość pozostałego obszaru Łodzi, zostanie wybrany w otwartym przetargu, ale z zachowaniem kompatybilności z istniejącym systemem.