Mimo zapowiedzi nie rozpoczęto na razie wiercenia tunelu średnicowego. Termin przekładano już kilkakrotnie. Jak podaje łódzkie wydanie Gazety Wyborczej, powodem opóźnienia jest tym razem koronawirus SARS-Cov-2, którym zainfekowali się pracownicy konsorcjum wykonawczego.
Według dziennika zachorowało kilkanaście osób, w tym specjalnie przeszkoleni operatorzy tarcz wiertniczych. Nie jest znana dokładna data wznowienia prac. Według nieoficjalnych informacji może ono nastąpić najwcześniej pod koniec bieżącego tygodnia. Wysłaliśmy pytania w tej sprawie do PKP PLK oraz wykonawcy.
Z myślą o łódzkiej inwestycji wykonawca zamówił
w niemieckiej firmie Herrenknecht dwie tarcze TBM o średnicach 13 i 8,5 metra. Większa z nich po zmontowaniu w Łodzi została uroczyście uruchomiona
30 grudnia ubiegłego roku. Właściwe drążenie tunelu – w tempie ok. 15 metrów dziennie – miało rozpocząć się pod koniec stycznia, a następnie pod koniec lutego. Z tygodniowym poślizgiem w stosunku do wcześniejszych zapowiedzi rozpoczęła się też budowa podziemnego przystanku Łódź Polesie
w sąsiedztwie centrum handlowo-rozrywkowego „Manufaktura”.
Łódzki tunel średnicowy to nowa, podziemna linia kolejowa, która połączy czołowy obecnie dworzec Łódź Fabryczną ze stacjami Łódź Kaliska i Żabieniec. Dwutorowy tunel po ok. 3 km rozwidli się na cztery nitki jednotorowe o łącznej długości ok. 4,5 km. Na linii powstaną trzy przystanki: Śródmieście (
pod skrzyżowaniem al. Kościuszki – Zachodnia – Zielona), wspomniane już Polesie oraz Koziny (
przy al. Włókniarzy).