Podróże na wspólnym bilecie mają być średnio o 20% tańsze, a rozkłady jazdy – skoordynowane przy stacjach przesiadkowych. Takie są główne założenia współpracy Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej z nowo uruchomionymi autobusowymi liniami regionalnymi, dofinansowywanymi z budżetu centralnego za pośrednictwem Urzędu Marszałkowskiego. Z biegiem czasu sieć transportu publicznego w województwie ma być rozbudowywana o kolejne połączenia.
Linie dofinansowywane z państwowego Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych za pośrednictwem samorządu wojewódzkiego kursują po województwie łódzkim od wczoraj. – Samorządy z Łódzkiego dobrze odpowiedziały na program rządowy, choć czas na przygotowanie siatki połączeń był bardzo krótki – przypomina marszałek województwa łódzkiego Grzegorz Schreiber. Odbiło się to negatywnie, między innymi, na informacji o rozkładach – jak pisaliśmy wczoraj,
nie były one dostępne w Internecie. Dziś już można znaleźć rozkłady jazdy wszystkich 29 linii w witrynie Urzędu Marszałkowskiego w zakładce „Organizacja ruchu/Komunikacji”.
Autobus dowiezie do pociągu
Władze regionu już z własnej inicjatywy postanowiły też zaoferować pasażerom udogodnienie, o którym rząd nie pomyślał. – Zintegrowaliśmy połączenia autobusowe z rozkładem jazdy Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej. Poprawi to zdecydowanie możliwości poruszania się komunikacją publiczną po województwie. Wprowadzamy też dodatkowe ułatwienie w postaci wspólnego biletu kolejowo-autobusowego – informuje Schreiber.
Zasady nowej oferty są proste. – Zarówno w autobusie, jak i w pociągu (na razie tylko u konduktora) można kupić zintegrowany bilet na połączenie kolejowo-autobusowe z przesiadką po drodze. Bilet taki jest tańszy średnio o 20%, niż dwa osobne bilety na pociąg i autobus – wyjaśnia prezes ŁKA Janusz Malinowski. Na stronie internetowej UMWŁ oraz ŁKA znajdują się już niezbędne informacje. W przyszłości bilet zintegrowany będzie dostępny także na portalach internetowych.
W pierwszym etapie, od września, bilet zintegrowany obejmie 401 miejscowości w powiatach: rawskim, skierniewickim, kutnowskim, łowickim, sieradzkim, łaskim, wieruszowskim, wieluńskim, zduńskowolskim i zgierskim. Na 88 stacjach i przystankach, na których zatrzymują się pociągi Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej, nastąpi integracja pod kątem przesiadek. – Wraz z rozszerzaniem oferty ŁKA na liniach drugiego etapu podobna integracja nastąpi także w Tomaszowie Mazowieckim, Piotrkowie Trybunalskim i Radomsku – zapowiada prezes. Warto przypomnieć, że pilotażowy program podobnej współpracy z PKS Sieradz ŁKA
rozpoczęła już w grudniu 2017 r.Początek długiej drogi
Uruchomienie linii autobusowych i stworzenie wspólnej oferty dla pasażera to jednak dopiero pierwszy krok. Infrastruktura przesiadkowa na części stacji wyznaczonych jako punkty styczne pozostawia dziś wiele do życzenia. – Trzeba przybliżać przystanki autobusowe i kolejowe do siebie. Dobrym przykładem jest dokończenie przebudowy dworca Łódź Kaliska, do której przygotowania trwają. Takich inwestycji będzie w województwie więcej – komentuje Malinowski.
Według marszałka większość z ok. tysiąca przystanków na nowych liniach to miejsca, do których komunikacja zbiorowa docierała bardzo rzadko. – Do 133 z nich nie docierała w ogóle. Będziemy poszerzać ten program, by objąć nim jeszcze większą liczbę mieszkańców, którzy obecnie są wykluczeni transportowo. Pole do działania w tym zakresie jest duże – deklaruje.
Zaznacza jednocześnie, że nie każdy postulat mieszkańców będzie mógł zostać spełniony. – Jako samorząd województwa mamy związane ręce: możemy organizować przewozy tylko między powiatami. W obrębie jednego powiatu wniosek o dofinansowanie musi złożyć sam starosta – jest to zadanie samorządu powiatowego. To samo dotyczy połączeń wewnątrz gminy: to jej władze są odpowiedzialne za ich organizację. Choć otrzymujemy wiele telefonów od mieszkańców, którzy oczekują od nas działania, w myśl ustawy nie możemy go podjąć – tłumaczy Schreiber.
Kursy nie tak częste, jak planowano
Przypomnijmy: siatka nowych połączeń obejmuje
29 tras. Z Tomaszowa Mazowieckiego będzie można dojechać nimi do Opoczna, Rawy Mazowieckiej (dwiema trasami: przez Żelechlinek i Chociw), do Drzewicy, do Brzezin przez Rogów oraz do Tuszyna przez Czarnocin. Nowo uruchomione trasy z Bełchatowa kończą bieg w Piotrkowie Trybunalskim, Radomsku i Ruścu. Możliwość dojazdu transportem zbiorowym do Wielunia zyskali mieszkańcy Osjakowa (przez Pajęczno), Strug, Lututowa i Zdzierczyny (trasy okólne). Z Sieradza autobusy dotrą do Łasku przez Szadek, do Wieruszowa, Złoczewa i Działoszyna przez Wieluń, a ze Skierniewic – do Białej Rawskiej (przez Rawę), Łowicza, Kiernozi i Czerniewic.
Utworzono też połączenia z Łęczycy do Uniejowa, Dąbrowic przez Krośniewice i Ozorkowa przez Leźnicę Wielką oraz z Opoczna do Klewa, Brudzewic przez Inowłódz oraz do Piotrkowa Trybunalskiego. Sieć uzupełniają linie z Łodzi do Szadku oraz do Piotrkowa Trybunalskiego przez Tuszyn. Ostatnie z nich jest przykładem tego, że – wbrew zapowiedziom UMWŁ – nie na każdej linii liczba kursów będzie sięgała 6 (z Łodzi do Piotrkowa zaplanowano zaledwie po jednej parze rano i po południu).
Potrzeby są znacznie większe
Choć niektóre relacje autobusów pokrywają się z tymi, w których kursuje ŁKA, prezes przewoźnika nie obawia się konkurencji ze strony przewozów autobusowych. – Na integracji autobusów lokalnych a koleją skorzystają głównie pasażerowie, a także obie gałęzie transportu – uważa.
Marszałek zapowiedział zorganizowanie kampanii informacyjnej – wysłanie w trasę po województwie specjalnego busa z pracownikami urzędu. – Będą oni nie tylko rozpowszechniać informacje o nowej ofercie, ale także pytać lokalnych mieszkańców o ich potrzeby transportowe – zapowiedział. W Urzędzie Marszałkowskim uruchomiono też specjalną infolinię.
Według obecnego na konferencji wicepremiera Jacka Sasina samorządy wszystkich szczebli z całej Polski złożyły do tej pory 1383 wniosków, w tym 92 w Łódzkiem. Praca przewozowa na liniach odtworzonych lub nowo powstałych w wyniku ich pozytywnego rozpatrzenia to ok. 18 mln wozokilometrów rocznie. W bieżącym roku na dofinansowywanie przewozów przeznaczono 300 mln zł. Od przyszłego roku kwota do podziału ma wzrosnąć do 800 mln zł.