Eksploatowane przez łódzkie MPK tramwaje wyprodukowane przez Modertrans nie sprawiają kłopotów z tzw. wężykowaniem. Przewoźnik nie ma więc problemów, które pojawiły się niedawno w Poznaniu. Tamtejsze podobne pojazdy charakteryzują się niespokojnym biegiem przy wyższych prędkościach.
Po oddaniu do użytku zmodernizowanej trasy PST do pętli przy os. Sobieskiego
MPK Poznań poinformowało o pewnych problemach w eksploatacji wagonów Moderus Gamma. Ruch na tym odcinku prowadzony jest z wyższymi prędkościami, a przy ich osiągnięciu tramwaje charakteryzują się niespokojnym biegiem. Bujanie się tramwaju, tzw. wężykowanie, doprowadziło do
przynajmniej tymczasowego wycofania tego modelu z obsługi linii korzystających z popularnej PeSTki. Łódzkie gammy zbudowano inaczejPojazdy modelu Moderus Gamma
eksploatowane są także w Łodzi. – W posiadanych przez nas wagonach Modertransu nie zauważyliśmy żadnych problemów związanych z tzw. wężykowaniem – zapewnia jednak Piotr Wasiak, rzecznik prasowy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego – Łódź. Należy przy tym pamiętać, że choć poznańskie i łódzkie pojazdy oznaczone są tą samą nazwą modelową, w rzeczywistości konstrukcje istotnie się różnią. Zamówione przez Zarząd Inwestycji Miejskich w Łodzi tramwaje zostały zaprojektowane zgodnie z wytycznymi samorządu z wykorzystaniem m.in. wózków skrętnych.
Ponadto trudno nie zauważyć, że w Łodzi Moderusy kursują z wysokimi prędkościami na odcinkach istotnie krótszych niż trasa PST. Miejski przewoźnik nie zauważył żadnych innych istotnych problemów z kursowaniem Moderusów po łódzkiej sieci. – Dotychczasowa eksploatacja przebiega bezproblemowo – zapewnił przedstawiciel miejskiego przedsiębiorstwa.
Miasto czeka na dostawę 20 wagonówNiedawno do Łodzi dotarł dziesiąty wagon z zakontraktowanej serii trzydziestu egzemplarzy. Dostawy przebiegają ze sporym opóźnieniem względem pierwotnego harmonogramu. Miasto tłumaczyło to m.in. zerwaniem łańcuchów dostaw materiałów potrzebnych do budowy tramwajów w okresie pandemii. Aktualne założenia wskazują, że ostatni pojazd powinien być odebrany w październiku. To istotne z uwagi na konieczność rozliczenia unijnego dofinansowania do końca tego roku kalendarzowego.
– Pojazdy docierają do Łodzi po trzy, cztery sztuki w miesiącu – usłyszeliśmy od naszego rozmówcy. Potem przechodzą niezbędne testy i odbiory, a następnie są wpisywane na stan spółki. Harmonogram dostaw ostatniej dwudziestki Moderusów jest więc dość napięty.