Wszystko wskazuje na to, że tylko w Zduńskiej Woli uda się wybrać wykonawcę budowy kolejowo-autobusowego węzła przesiadkowego. Dla prac w Strykowie, Głownie i Pabianicach złożone oferty są zdecydowanie za drogie. Próby wyboru wykonawcy dla pakietu inwestycji trwają od wiosny ubiegłego roku.
Na pierwszą część zamówienia PKP PLK zamierzały wydać nie więcej, niż 19 398 670,03 zł brutto. Rozbieżność między tą kwotą a złożonymi ofertami jest ogromna: już najtańsza propozycja (warszawskiej firmy SARINŻ) przekracza kosztorys przeszło dwukrotnie (44.707.666,08 zł brutto). Nieco lepiej jest w części drugiej – tu w założonej kwocie 5 112 905,96 zł brutto mieści się jedna oferta (Zakład Robót BUDOMAX Arkadiusz Baś z Sieradza, 4.625.095,20 zł brutto). Warto jednak zwrócić uwagę na dystans między nią a pozostałymi trzema chętnymi: najtańszą z pozostałych ofert wyceniono już na 17.292.983,94 zł brutto.
Pierwsza część zamówienia obejmowała prace związane z modernizacją stacji w Głownie i Strykowie (linia 15) oraz budową przystanku przy Lutomierskiej w Pabianicach. Druga polegała na przebudowie dworca w Zduńskiej Woli wraz z otoczeniem. Wszystkie inwestycje PKP PLK chciały realizować w trybie „projektuj i buduj”. 40% punktów przyznawano za kryterium jakości (długość okresu gwarancji – wszyscy uczestnicy zadeklarowali jej udzielenie na 6 lat), a 60% – za najniższą cenę.
Historia wyboru wykonawców dla prac na trzech stacjach i jednym przystanku jest już bardzo długa. Przetarg, o którym mowa, był już czwartym z kolei. W
pierwszym, ogłoszonym wiosną ubiegłego roku przetargu wartość jedynej złożonej oferty przekraczała kosztorys inwestorski aż o 242%.
Postępowanie unieważniono. W drugim, lipcowym przetargu
nie było żadnej oferty niepodlegającej odrzuceniu. Za trzecim razem, pod koniec roku, wszyscy trzej uczestnicy ponownie zażądali
przeszło dwukrotnie więcej pieniędzy, niż oczekiwały PKP PLK.