W pierwszym miesiącu z nowo utworzonej siatki regionalnych połączeń autobusowych korzystało przeciętnie 3 tysiące pasażerów dziennie. Liczba sprzedanych biletów jednorazowych sięgnęła 21 tysięcy, a miesięcznych – 1536. Do obsługi połączeń w 29 nowych relacjach przewoźnicy skierowali 150 autobusów – wynika z danych przedstawionych przez Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego.
– Na razie nasze dane na temat popularności poszczególnych linii są przybliżone. Na ich podstawie można jednak powiedzieć, że poziom popularności wszystkich nowo uruchomionych linii jest podobny – uściśla dyrektor Departamentu Infrastruktury UMWŁ Grzegorz Jastrzębowski. Więcej szczegółów będzie można podać po 20 października, gdy do Urzędu spłyną wszystkie raporty. Według dyrektora szczególnie dobrze rozwija się zwłaszcza linia Łódź – Piotrków Trybunalski przez Tuszyn oraz połączenia dowożące pasażerów do Sieradza i Tomaszowa Mazowieckiego. – Z informacji od przewoźników wynika natomiast, że frekwencja w weekendy jest zdecydowanie słabsza, niż w dni robocze. Nie wykluczamy zmniejszenia liczby połączeń w dni wolne od pracy, ale na pewno nie będzie ich zlikwidowania – zastrzega Jastrzębowski.
Na razie jednak –
o czym pisaliśmy – częstotliwość połączeń w wielu relacjach nie dorasta do zapowiadanego przez UMWŁ poziomu 6-8 kursów na dobę. – Planujemy je dalej zagęszczać. 6-8 połączeń dziennie to nasz cel. Przeszkodą są finanse – przyznaje Jastrzębowski. Jak podkreśla, zarówno UMWŁ, jak i fundusz państwowy tylko dofinansowują połączenia, a większość kosztów ponoszą obsługujący je przewoźnicy. – Z drugiej strony – są też linie o bardzo dobrych wynikach ekonomicznych. Przewoźnik kursujący na trasie do Uniejowa i Poddębic twierdzi, że potoki pasażerskie są na tyle dobre, że obsługa linii opłacałaby się nawet bez dotacji – informuje dyrektor.
Innym argumentem jest obawa przed szkodzeniem przewoźnikom kursującym bez dotacji. – Część relacji jest równolegle obsługiwana przez przewoźników komercyjnych. Nie możemy powodować, że dotychczas funkcjonująca linia nagle przestanie być rentowna. Naszym zadaniem jest współpraca z takimi firmami, a nie utrudnianie im funkcjonowania – twierdzi Jastrzębowski.
Odnosząc się do – również przez nas opisywanych – problemów z koordynacją poszczególnych połączeń (np. w Rawie Mazowieckiej autobusy odjeżdżają z dwóch różnych przystanków początkowych), rozmówca TP zapewnił, że trwają prace nad korektami. – Podstawowym koordynatorem jest mieszkaniec. Zachęcamy do zgłaszania uwag. Otrzymujemy bardzo wiele informacji od samorządów na temat funkcjonowania nowej siatki. Prowadzimy też własne kontrole i współpracujemy z przewoźnikami – deklaruje. Efektem jest np. korekta przebiegu tras w okolicach Łowicza, mająca zlikwidować dwukilometrową lukę nieobsługiwaną przez żadne połączenie. – Pierwszy miesiąc był okresem burzy mózgów. Nadal uzupełniamy też i poprawiamy informację na przystankach – podsumowuje dyrektor.
Od stycznia UMWŁ planuje we współpracy z przewoźnikami uruchomienie kolejnych ośmiu nowych połączeń. Ich relacje to: Łowicz – Kalinowa – Piątek, Rawa – Żelechlinek – Brzeziny, Piotrków Trybunalski – Wola Krzysztoporska – Radomsko, Radomsko – Strzelce Wielkie – Pajęczno, Poddębice – Wartkowice – Aleksandrów Łódzki, Brzeziny – Stryków – Głowno – Łyszkowice, Zduńska Wola – Łask – Buczek – Widawa i Aleksandrów Łódzki – Lutomiersk – Wodzierady – Łask.
– Oprócz tego od stycznia dofinansowywane przez nas linie autobusowe będą skomunikowane nie tylko z pociągami ŁKA, ale także Przewozów Regionalnych. Oznacza to wzbogacenie sieci o kolejnych 20 kolejowo-autobusowych punktów styku – dodaje Jastrzębowski. W połączeniu z zapowiedzianym od grudnia
zwiększeniem oferty Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej ma to przynieść znaczną poprawę mobilności mieszkańców województwa. Od początku września w Łódzkiem w niektórych relacjach można korzystać ze
wspólnego biletu kolejowo-autobusowego, którego cena jest niższa o 20% od dwóch osobnych biletów.