Sytuację pasażerów komunikacji regionalnej wciąż można określić jako trudną. Niektóre trasy, zwłaszcza te do mniejszych miejscowości, nie funkcjonują w ogóle. Na innych, także tych spinających Łódź ze stosunkowo dużymi ośrodkami powiatowymi, liczba kursów jest bardzo ograniczona. Niektórzy operatorzy w obliczu przedłużającego się obowiązywania limitów zajętości miejsc i ograniczeń gospodarczych podnieśli zaś ceny biletów.
Sytuacja komunikacyjna na obszarach województwa łódzkiego, które pozostają poza siecią kolejowych przewozów regionalnych, wciąż nie jest dobra. Częściowo poprawiają ją działania samorządu regionalnego, który utrzymuje swoje linie dofinansowane z Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych. Dodatkowo organizuje on uzupełniające ofertę pociągów linie dowozowe, a
w marcu uruchomił wraz z ŁKA kursy z Tomaszowa Mazowieckiego do Koluszek, które mają dawać możliwość dojazdu do Łodzi w porach, w których nie są realizowane połączenia po torach.
Likwidacje i podwyżki – Obecnie nie ma planów odnośnie do uruchomienia kolejnych takich połączeń – poinformował nas Wydział Prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego. Tymczasem skala zapotrzebowania na połączenia przewozy jest bardzo duża. Niektóre duże miejscowości zostały niemal odcięte od sieci transportowej: prawie 20-tysięczna Rawa Mazowiecka ma obecnie cztery bezpośrednie kursy do Łodzi, podczas gdy przed pandemią było ich kilkanaście. UMWŁ zapewnia obsługę trasy do Skierniewic, ale tam nie zawsze można liczyć na skomunikowanie z pociągiem, a poza tym kursy nie są wykonywane w dni wolne.
Z dużymi ograniczeniami dotyczącymi liczby kursów funkcjonuje większość linii regionalnych. Część połączeń została zawieszona całkowicie. Od początku kwietnia nie są realizowane np. kursy na podmiejskiej trasie Pabianice – Petrykozy – Konin obsługiwanej przez spółkę Kasz-Bus, jednego z największych przewoźników w województwie. Ta sama firma podniosła też niektóre ceny biletów, np. na trasie z Łodzi przez Głowno do Łowicza, argumentując to koniecznością zachowania rentowności w okresie ograniczenia liczby możliwych do zajęcia miejsc oraz zmniejszonego popytu.
Mniej kursów średniego zasięgu W ograniczonym zakresie funkcjonują linie komercyjne przewoźnika Wicher Travel, który operuje w rejonie Poddębic. Ważny dla komunikacji w powiecie bełchatowskim Dyliżans Bus zawiesił sporą część kursów na najważniejszej trasie do Łodzi. Całkowicie wykreślił natomiast z rozkładu jazdy wszystkie połączenia na lokalnych liniach Bełchatów – Rusiec i Bełchatów – Szczerców. Do standardowych częstotliwości nie wróciły linie spółki Sand-Bus funkcjonującej w rejonie Kutna.
W zasadzie nie ma linii, której pasażerowie nie odczuliby negatywnych zmian. Mniej jest kursów z Łodzi do Piotrkowa Trybunalskiego przez Tuszyn (cięcia wprowadził m.in. Mix Trans), Na drogi nie wróciła też spora część kursów międzyregionalnych średniego zasięgu, np. do Włocławka czy Skarżyska-Kamiennej.