Nieco więcej kursów autobusowych na drogach województwa łódzkiego to efekt stopniowego zmniejszania ograniczeń społecznych i gospodarczych związanych z epidemią koronawirusa. Są jednak miejsca, w których wykluczenie transportowe wciąż utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie. Problemy występują zwłaszcza na trasach, które do niedawna obsługiwał PKS Zduńska Wola.
W ostatnich tygodniach sytuacja transportowa w znacznej części regionu łódzkiego w zakresie autobusowych przewozów regionalnych ustabilizowała się. Choć w większości przypadków oferta nie wróciła do poziomu sprzed pandemii, kursów – pomimo rozpoczęcia się wakacji – powoli, ale systematycznie przybywa. Zgodnie z
zapowiedzią połączenia Łódź – Sokolniki – Ozorków – Łęczyca, które zastąpiły zlikwidowane kursy firmy Stojeccy, uruchomił PKS Łęczyca.
Działalności nie wznowił zduńskowolski PKSPKS Łódź, który ma obecnie marginalną rolę w systemie transportowym województwa, wznowił kolejny ze swoich kursów – do Wielunia. Relatywnie szeroką ofertę połączeń w tym kierunku nieustannie utrzymuje PKS Wieluń. Z czterech do sześciu par zwiększyła się liczba kursów firm Nep-Pol i San Marco z Łodzi do Nowego Miasta nad Pilicą przez Rawę Mazowiecką. W tym samym czasie z obsługi trasy przynajmniej czasowo wycofało się jednak konkurencyjne Milano (firma realizowała dwie pary kursów dziennie).
Duże problemy występują natomiast wciąż na południu województwa, które było obsługiwane częściowo przez PKS Częstochowa, i w rejonie Zduńskiej Woli oraz Łasku. Wciąż nie funkcjonują bowiem linie PKS Zduńska Wola, a przyszłość przewoźnika nie jest pewna. Coraz bardziej prawdopodobny wydaje się jednak wariant ostatecznej likwidacji borykającej się z problemami finansowymi spółki, tym bardziej, że jeszcze w kwietniu przeprowadziła ona zwolnienia grupowe.
Na WPA Łódź Fabryczna wracają autobusy dalekobieżneDziałalność wznowił autobusowy dworzec Łódź Fabryczna (wciąż pod oficjalną nazwą Wielostanowiskowy Przystanek Autobusowy Łódź Fabryczna). Odjeżdżają stamtąd przede wszystkim autobusy FlixBusa, a także innych, mniejszych przewoźników dalekobieżnych. Do Kielc, Rzeszowa czy Sanoka ponownie można dojechać z NeoBusem, do Łeby, Gdyni czy Zakopanego – z kutnowskim Sand-Busem. Kurs do Lublina wznowił BP Tour. Do Skarżyska-Kamiennej znów pojechać można busem firmy Plater.
W dworcowym rozkładzie jazdy próżno na razie szukać kursów lokalnych, choć i przed pandemią było ich relatywnie niewiele. Zarząd Dróg i Transportu Urzędu Miasta Łodzi, który zarządza obiektem, nie odpowiedział nam na pytanie o listę kursów realizowanych obecnie i tych, które nie powróciły po ich marcowym zawieszeniu.