Po udanych testach od 25 stycznia do nowego modelu autobusów piętrowych w Londynie będzie można wsiadać tylko pierwszymi drzwiami. Środkowe i tylne będą dla wysiadających. Okazuje się, że Londyn może w ten sposób zaoszczędzić… do 3,6 mln funtów rocznie, dzięki ograniczeniu jazdy na gapę.
Problem sięga 2012 r. kiedy to na ulicach Londynu pojawiły się pierwsze New Routemasters, czyli obiecane wcześniej przez ówczesnego burmistrza Borisa Johnsona nowoczesne autobusy piętrowe. Chodziło o to, że jeżdżące po mieście piętrusy, z dwojgiem drzwi (z przodu i w środku) i schodami tylko z przodu, były słabo dostępne dla pasażerów w tym osób niepełnosprawnych.
Firma Wrightbus zaprojektowała nowe pojazdy, nawiązujące wyglądem do starych pojazdów jeszcze z lat 50–tych i 60–tych, do których wchodziło się również z tyłu, mijając konduktora. Nowe routemastery mają więc troje drzwi, niską podłogę i hybrydowy napęd. Do tego rodzaju pojazdów pozwolono wchodzić posiadaczom Oyster Card, czyli londyńskiego biletu miejskiego, wszystkimi drzwiami, choć w pozostałych rodzajach autobusów co do zasady wchodzi się pierwszymi drzwiami obok kierowcy, a wychodzi drugimi.
Efekt był niestety taki, że w nowych autobusach… znacząco wzrosła liczba gapowiczów. Na liniach, na których kursują, jazda bez biletu jest według szacunków dwukrotnie częstsza niż na pozostałych liniach autobusowych. To wymierny problem finansowy, przez który Transport for London traci każdego roku 3,6 mln funtów.
Dlatego londyński organizator transportu postanowił sprawdzić, jakie będą efekty zobowiązania pasażerów do wsiadania pierwszymi drzwiami również w nowych autobusach. Obawy były duże, bo przecież były projektowane, dla zwiększenia dostępności transportu publicznego.
Testy przeprowadzono na linii nr 8. Przerosły oczekiwania.
Liczba gapowiczów spadła o połowę, czyli zbliżyła się do standardowego poziomu, co nie dziwi. Zmiana sposobu korzystania z autobusów nie wpłynęła jednak również na poziom usługi, czyli np. dłuższy postój na przystanku z powodu dłuższej wymiany pasażerów. Dostępność się nawet poprawiła.
– Pasażerowie na wózkach inwalidzkich, czy z wózkami dziecięcymi wciąż mogą korzystać przy wsiadaniu ze środkowych drzwi. Dostęp do przeznaczonej dla nich strefy w autobusie staje się łatwiejsza, bo nie muszą przeciskać się do wejście ze zwykłymi pasażerami – dyrektor ds. autobusowych w TfL.
Nowe zasady będą więc wprowadzane stopniowo na kolejnych trasach, począwszy od jutra (25 stycznia) na liniach 55 i 267. New Routemasters, których dziś po Londynie jeździ około tysiąca, kursują na blisko pięćdziesięciu trasach.
Transport for London podkreśla w komunikacie, że jazda bez biletu to poważne wykroczenie które grozi kryminalną kartoteką i grzywną w wysokości do tysiąca funtów.