Transport for London (TfL) stawia na zwiększenie roli transportu publicznego i chce przyciągnąć do komunikacji publicznej osoby, które od czasu pandemii pozostają cały czas w domach. Organizator wkrótce rozpocznie testy tańszej taryfy w piątki. Tego dnia opłaty za korzystanie z metra i pociągów będą rozliczane jak za podróż poza szczytem.
Transport for London będzie testować niższe ceny biletów podczas piątkowych podróży. Przez cały dzień ma być stosowana taryfa jak w godzinach poza szczytami komunikacyjnymi. Burmistrz Londynu Sadiq Khan zapowiedział, że testy ruszą w marcu i potrwają trzy miesiące.
Decyzje wynikają z faktu, że Londyn posiada dużą liczbę pracowników, którzy podczas pandemii koronaawirusa mogli głównie pracować z domu, a mimo zniesienia ograniczeń, dalej kontynuują tę formę pracy. Stanowili oni duży odsetek osób, które dojeżdżały do biur środkami transportu publicznego. Według wyliczeń biura burmistrza Londynu, liczba przewożonych pasażerów w weekendy wróciła już do poziomu sprzed pandemii, tak w tygodniu okazuje się, że zdecydowanie mniej osób korzysta z metra i kolei. Liczba pasażerów w środku tygodnia utrzymuje się na poziomie 85 proc. Jeszcze gorzej jest w piątki, gdzie spada do 73 proc.
Podobne obserwacje mają brytyjscy kolejarze, którzy dostrzegają wzrost liczby podróży rekreacyjnych – na poziomie 115% wartości sprzed pandemii. Jednocześnie zmalała liczba osób dojeżdżających do pracy w tygodniu, co rodzi nowe wyzwania dla kolei.
Mówił o tym podczas TRAKO w 2023 roku Huw Merriman, minister ds. kolei Wielkiej Brytanii.Obniżka elementem kampanii przedwyborczej?
Burmistrz Londynu, Sadiq Khan, ma nadzieję, że tańsze bilety zachęcą więcej osób do przyjazdu do miasta. – Potencjalnie, żeby przyczynić się do wzrostu gospodarczego, pomagając przy tym barom, restauracjom i klubom muzycznym. Zwiększona liczba pasażerów mogłaby również pomóc Transport for London, którego finanse zostały poważnie uszczknięte – podkreślił. Warto przypomnieć, że TfL otrzymało od rządu centralnego kilka pakietów wsparcia z racji utraconych dochodów. W 2022 roku przyznano stolicy 250 mln funtów dotacji. Władze centralne nalegały jednak na szukanie większych oszczędności w transporcie publicznym, co w efekcie rodziło strajki pracowników obawiających się utraty pracy.
Jak podają brytyjskie media, inicjatywa obniżenia opłat w piątki zbiega się z okresem poprzedzającym wybory lokalne do samorządu. Obecny burmistrz Sadiq Khan jest uważany za faworyta i ma szansę objąć rządy podczas kolejnej kadencji. Zdaniem jego głównej rywalki – Susan Hall – cała akcja nie będzie miała istotnego znaczenia, a osoby, które pracują trzy dni w biurze po prostu zmienią dzień dojazdów.
Oszczędność 2 funtów
Tańsze taryfy za podróże w okresach poza szczytem obowiązują w godzinach od 06:30 do 09:30 oraz od 16:00 do 19:00 w przypadku usług TfL i National Rail w Londynie. Jak wyliczyło biuro burmistrza, tańsza taryfa obowiązująca przez cały piątek pozwoli zaoszczędzić 2 funty na podróży z zewnętrznej strefy szóstej do centralnej strefy pierwszej. Pasażer zapłaci za taką trasę 3,60 funta zamiast 5,60 funta. Z wyliczeń wynika, że Londyn zapłaci za pilotaż 24 mln funtów.
– Londyn naprawdę odbił się już po pandemii, ale brak osób dojeżdżających do pracy i powracających z niej w piątki jest wyraźnym wyjątkiem, który wywiera poważne konsekwencje na nasze sklepy, kawiarnie i obiekty kulturalne. Dlatego poprosiłem TfL o przetestowanie taryfy poza szczytem przez cały piątek i zachęcam londyńczyków do zaangażowania się – apeluje burmistrz. Jak przekazał, pilotaż pozwoli sprawdzić, czy tańsza taryfa okaże się skutecznym sposobem na przyciągnięcie większej liczby osób do transportu publicznego.
Ogłoszenie tańszej taryfy w piątki zbiega się także z decyzją burmistrza Khana, który w połowie stycznia obwieścił zamrożenie taryfy TfL do marca 2025 roku. Pozwoli to mieszkańcom Londynu zaoszczędzić 90 funtów w ciągu roku. Jak przypomina BBC. Khan już wcześniej zamroził ceny biletów TfL w latach 2016–2021. Jego biuro wyjaśnia, że ponowne zamrożenie opłat TfL jest „kluczową częścią programu burmistrza mającego na celu wsparcie londyńczyków w obliczu kryzysu związanego z kosztami utrzymania”. – Nie tylko spowoduje to powrót pieniędzy do kieszeni ludzi i uczyni transport bardziej przystępnym cenowo dla milionów londyńczyków, ale także zachęci ludzi do ponownego korzystania z naszej sieci transportu publicznego – podkreśla Sadiq Khan.