Lubelskie Porozumienie Rowerowe opublikowało wykres podsumowujący tegoroczne statystyki wypożyczeń Lubelskiego Roweru Miejskiego. Okazuje się, że z systemu korzystano zdecydowanie rzadziej, niż rok temu. Wszystko przez zaniedbane jednoślady?
Lublin dołączył do grona miast posiadających sieć bezobsługowych wypożyczalni rowerów we wrześniu 2014 r. Lubelski Rower Miejski, początkowo składający się z 40 stacji oraz 400 jednośladów, okazał się sukcesem – już po pierwszym weekendzie funkcjonowania odnotowano 4,6 tys. wypożyczeń i 7,6 tys. rejestracji w systemie (to polski rekord liczby rejestracji w ciągu 3 dni od startu). Sukces pociągnął za sobą dalszy rozwój. Od wiosny 2016 roku lublinianie mają do dyspozycji łącznie 90 stacji i prawie 900 rowerów. Niestety, liczba osób wypożyczających miejskie jednoślady w Lublinie spada. Co może być tego przyczyną?
Zaniedbane rowery i mandaty dla wypożyczającychInformację o malejącym zainteresowaniu LRM podało lubelskie Porozumienie Rowerowe, publikując na swojej stronie na portalu Facebook wykres obrazujący liczbę wypożyczeń w poszczególnych latach. Okazuje się, że po ubiegłorocznym „boomie” nastąpił znaczny spadek. W szczytowym okresie roku 2016 (maj-czerwiec) miejskie rowery pobierano ponad 150 tys. razy miesięcznie. W analogicznym okresie roku bieżącego liczba ta wyniosła nieco ponad 100 tys., co oznacza spadek aż o 1/3.
Zdaniem wielu użytkowników, główny powód spadku zainteresowania stanowi zły stan techniczny pojazdów na stacjach dokujących.
„Stan techniczny rowerów jest skandaliczny. Można odnieść wrażenie, że operator ma to gdzieś. Jeśli pierwszego dnia po zimowej przerwie rowery są niesprawne, to coś jest nie w porządku” – to tylko jeden z wielu komentarzy poruszających kwestię sprawności jednośladów.
Wiele osób zwraca uwagę, że winę za powyższy stan rzeczy ponoszą sami mieszkańcy, którzy nie dbają o publiczną własność i nie zgłaszają usterek, co uniemożliwia komfortową podróż późniejszym użytkownikom.
W opinii komentujących, sytuacji nie poprawiają również kłopoty z pobraniem jednośladu. Chodzi o sytuacje, w których rower pozostaje zablokowany w elektrozamku mimo poprawnego skorzystania z aplikacji do wypożyczania. Użytkownicy LRM narzekają również na problemy ze zwrotem – system nie odnotowuje odstawienia maszyny, co prowadzi do niesłusznego pobierania pieniędzy z konta.
Operator systemu, firma Nextbike, zapewnia jednak, że o maszyny dba, a spadek zainteresowania spowodowały niekorzystne warunki atmosferyczne.
– W tym roku rzeczywiście wypożyczeń jest mniej. Główną przyczyną jest wyjątkowo kapryśna aura – duża liczba dni deszczowych, zimnych (w okresie wiosennym) i bardzo upalnych (w okresie letnim). Patrząc na statystyki dzienne wyraźnie widać, że w taką pogodę rowery wypożyczane są najrzadziej – komentuje rzecznik Nextbike, Marek Pogorzelski. – Rowery są w dobrym stanie technicznym. Oczywiście, pojawiają się usterki, ale usuwamy je na bieżąco. Wysoko cenimy sobie tu współpracę naszych użytkowników, którzy zgłaszają nam tego typu przypadki. Jesteśmy bardzo wdzięczni za każde takie zgłoszenie.
Mandaty dla wypożyczającychUżytkownicy LRM nie omieszkają wspomnieć o utrudniającej im życie policji, która wystawia
odstawiającym rowery na stacjach mandaty za jazdę po chodniku. Policja zaprzecza jednak, jakoby prowadziła jakiekolwiek akcje wymierzone w rowerzystów.
Jeśli sytuacja nie ulegnie poprawie, przyszły rok może przynieść kolejny spadek zainteresowania systemem. Czy miasto i operator wezmą do serca uwagi użytkowników?