W Lublinie otwarto oferty na dzierżawę w sumie 25 autobusów. Jedyna ofertę na 10 jednoczłonowych pojazdów złożył Ursus, a jedyną na 15 autobusów przegubowych złożył Solaris. Oferty nie mają konkurentów, ale nie mieszczą się w budżecie zamawiającego.
Przetarg na 10–letnią dzierżawę 25 niskopodłogowych autobusów miejskich
rozpisano w czerwcu. W 70 proc. miała decydować cena, a poza tym kwestie techniczne, dotyczące gwarancji i ekologii. Oferenci zdecydowanie podzielili się zamówieniem i zamiast konkurować ze sobą, podzielili się częściami zamówienia.
W części dotyczącej 10 autobusów jednoczłonowych Ursus Bus, występujący w konsorcjum z mLeasing zaproponował za swoje autobusy 13 042 526,40 zł brutto. Dostawę pierwszych pięciu zadeklarował w ciągu 130 dni od daty podpisania umowy, a pięciu kolejnych – 20 dni później. Jednak MPK w Lublinie na dzierżawę pojazdów w tej części chce przeznaczyć tylko 10 053 145,47 zł brutto, więc sporo mniej niż żąda Ursus.
Również w części dotyczącej przegubowców oferta rozmija się z budżetem zamawiającego. Solaris, w konsorcjum z Millenium Leasing, za 15 autobusów przegubowych zaproponował 31 104 486 zł brutto i dostawę pierwszych pięciu w ciągu 130 dni a pozostałych w 150 dni od daty podpisania umowy. MPK chce wydać na tę część zamówienia nie więcej niż 28 005 191,04 zł brutto.
To nie pierwsza sytuacja, gdy w Lublinie lokalny Ursus celuje w autobusy standardowej długości, a Solaris w przegubowce. Przed miesiącem tamtejsze MPK rozstrzygnęło dwa przetargi autobusowe. Pierwszy, na dziewięć przegubowców, trafił do Solarisa. Drugi, podzielony na część przegubową i standardową trafił do Solarisa (sześć przegubowców) i Ursusa (osiem zwykłych).
Teraz w Lublinie będą musieli zdecydować, czy rozpisać przetarg jeszcze raz, czy zgodzić się na ceny zaproponowane przez oferentów.