Partnerzy serwisu:
Komunikacja

Lubuskie: Promy przez Odrę wciąż niepewne

Dalej Wstecz
Partner działu

Sultof

Data publikacji:
12-05-2016
Tagi geolokalizacji:

Podziel się ze znajomymi:

KOMUNIKACJA
Lubuskie: Promy przez Odrę wciąż niepewne
fot. Kasper FiszerPrzeprawa promowa Połęcko
Województwo lubuskie utrzymuje sieć promów rzecznych, które uzupełniają regionalną infrastrukturę drogową. Przeprawy śródlądowe przez Odrę doczekały się wymiany obsługujących je statków. Także nowe promy bywają jednak unieruchamiane przez niski lub wysoki stan wód, pochód kry, silny wiatr czy mgłę.

Lubuski Zarząd Dróg Wojewódzkich jest jedną z nielicznych instytucji tego szczebla, które utrzymują obok infrastruktury drogowej także uzupełniający ją transport w postaci promów rzecznych. Żegluga śródlądowa stanowi substytut dla mostów na aż czterech drogach wojewódzkich w regionie. We wszystkich tych przypadkach promy przewożą zarówno pojazdy mechaniczne o masie do sześciu ton, jak i pieszych przeprawiających się do sąsiedniej miejscowości.

Obecnie ZDW utrzymuje cztery przeprawy: w ciągu drogi wojewódzkiej nr 282 pomiędzy Milskiem a Przewozem, na drodze nr 281 w Pomorsku, w ciągu drogi nr 280 w Brodach i na trasie nr 138 pomiędzy Chlebowem a Połęckiem. Trzy pierwsze z wymienionych dróg łączą miejscowości leżące na zachód od Zielonej Góry ze stolicą regionu. Ostatnia biegnie z północy na południe województwa, docierając do granicznego Gubina.

Ekstremalne warunki żeglugi zdarzają się częściej

Każda z tych przepraw spina ze sobą brzegi Odry. – Linowe promy rzeczne są statkami, które uzupełniają braki w infrastrukturze mostowej – mówi Sławomir Michalak, zastępca naczelnika wydziału dróg i mostów Zarządu Dróg Wojewódzkich. – ZDW w Zielonej Górze dysponuje ograniczonym budżetem, a koszty utrzymania przepraw (ok. 1,5 mln zł rocznie) są dalece niższe od kosztów budowy przepraw mostowych (są to koszty rzędu 80 – 120 mln zł) – tłumaczy.

W ocenie przedstawiciela zarządu promy spełniają swoją funkcję dobrze, ale dużym problemem są ich wymuszone przestoje. Żegluga utrzymywana jest bowiem wyłącznie w porze dziennej i wyłącznie kiedy pozwala na to stan wód. – Odcinek Odry swobodnie płynącej, na którym pływają nasze promy, jest akwenem nieskanalizowanym i utrzymanie stałych poziomów wody jest tu bardzo trudne. Niestety z uwagi na dalece niewystarczającą infrastrukturę dróg wodnych zwiększa się liczba dni w roku, w których stany wód w Odrze są ekstremalne, tj. są zbyt wysokie bądź zbyt niskie dla ruchu statków – tłumaczy.

Nowe promy stwarzają większe możliwości utrzymania kursów

W celu zmniejszenia zakłóceń przed kilkoma laty ZDW zdecydował o wymianie pływających wcześniej jednostek na nowe, które umożliwiają kursowanie w gorszych warunkach hydrologicznych niż stare statki. – Ze względu na rodzaj świadczonych usług (przewóz osób i pojazdów), a także złe warunki nawigacyjne, promy linowe są bardzo wrażliwym pod względem bezpieczeństwa elementem infrastruktury transportu rzecznego – wskazuje bowiem Sławomir Michalak.

Wymiany dokonano w latach 2009 – 2011. W stoczniach Atut w Januszkowicach i Dozamet w Nowej Soli powstały wówczas cztery nowe jednostki. Koszt budowy promów wyniósł łącznie blisko 3,6 mln zł, z czego 50% stanowiło dofinansowanie z subwencji rezerwy ogólnej Ministerstwa Infrastruktury.

Nawet połowa dni w roku bez komunikacji przez Odrę

Mimo tej inwestycji skala utrudnień związanych z przerwami w kursowaniu promów wciąż jest duża. Zjawiska wymuszające wstrzymanie przeprawy występują losowo i w różnych latach w różnej skali, więc o ile w roku 2014 żaden z promów nie był nieczynny przez więcej niż 30 dni, o tyle w roku 2015 przeprawa w Brodach była zamknięta aż przez 181 dni, w Pomorsku przez 166 dni, a pływający stosunkowo najczęściej prom w Połęcku został unieruchomiony 77 razy. – W tym roku promy kursują bez większych przerw – usłyszeliśmy w ZDW.

Choć w Lubuskiem nie ma miejscowości, dla których przeprawa promowa jest jedyną możliwością przedostania się na drugi brzeg rzeki, przestoje promów wiążą się z koniecznością długich objazdów. – Dla przykładu dojazd z Pomorska do Zielonej Góry przez Sulechów jest dłuższy o ok. 18 km niż przez prom, a dojazd z Połęcka do Gubina przez Krosno Odrzańskie (w najkrótszym wariancie) to trasa dłuższa o ok. 35 km – wylicza Sławomir Michalak.
Partner działu

Sultof

Tagi geolokalizacji:

Podziel się z innymi:

Zobacz również:

Wielkopolska: Prom samorządowy i należący do... leśników

Komunikacja

Warszawa: Dobry rok dla promów przez Wisłę

Komunikacja

Warszawa: Dobry rok dla promów przez Wisłę

Kasper Fiszer 01 października 2016

Zobacz również:

Wielkopolska: Prom samorządowy i należący do... leśników

Komunikacja

Warszawa: Dobry rok dla promów przez Wisłę

Komunikacja

Warszawa: Dobry rok dla promów przez Wisłę

Kasper Fiszer 01 października 2016

Kongresy
Konferencje
SZKOLENIE ON-LINE
Śledź nasze wiadomości:
Zapisz się do newslettera:
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.
Współpraca:
Rynek Kolejowy
Rynek Lotniczy
Rynek Infrastruktury
TOR Konferencje
ZDG TOR
ZDG TOR
© ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by BM5