Lug Light Factory: Jest pomysł na bałagan z hulajnogami elektrycznymi

– Coraz więcej miast ma problem z bałaganem związanym z hulajnogami elektrycznymi – zauważył podczas Kongresu Samorządowego Mariusz Ejsmont, członek zarządu Lug Light Factory. Zasugerował on, że kwestię tę można rozwiązać, zwiększając liczbę dostępnych punktów poboru energii elektrycznej. Do tego można zaś wykorzystać istniejącą sieć oświetlenia ulicznego, zmieniając technologie zastosowane do zapewnienia światła na nowocześniejsze.

– Dlaczego hulajnogi walają się na chodnikach? Bo nie ma stacji ich ładowania – stwierdził. Przekonywał przy tym, że operatorzy systemów wypożyczeń byliby zainteresowani ich budową, gdyby było to łatwiejsze z biznesowego punktu widzenia. Dziś konieczne jest bowiem uzyskanie nowego przyłącza energetycznego, wystąpienie o pozwolenie na budowę, rozebranie kawałka chodnika itp.

Zaproponował on, by umożliwić tworzenie takich stacji przy słupach oświetleniowych. Te zasilane byłyby nie jak dziś najczęściej wyłącznie w porze nocnej, ale przez całą dobę. Systemy inteligentnego sterowania oświetleniem włączałyby żarówki po zmroku, a przez 24 godziny możliwe byłoby zasilanie stacji ładowania. – Energii na ten cel w supach oświetleniowych po ich modernizacji nie zabraknie – zapewnił.

– Ładowanie małej mobilności to tylko jeden z pomysłów na wykorzystanie słupów – podkreślał przedstawiciel dostawcy rozwiązań z zakresu oświetlenia miejskiego. Przekonywał też, że zastosowanie nowoczesnych technologii przyczyni się do osiągnięcia istotnych oszczędności finansowych. Gminy stoją więc jego zdaniem przed historyczną szansą na sfinansowanie modernizacji systemów oświetleniowych z oszczędności spodziewanych w pierwszym okresie funkcjonowania po zmianach.

Słupy oświetleniowe mogą być też w opinii prelegenta zaczątkiem smart city. – Nie ma drugiej takiej instalacji, która pozwoliłaby połączyć całe miasto w jeden organizm – argumentował.