– Gdy wyruszam rano samochodem do centrum Krakowa i mówię żonie, że mogę ją podwieźć, to żona zazwyczaj mówi, że tramwajem dojedzie szybciej – powiedział w rozmowie z portalem „Transport Publiczny” Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa, współgospodarz Kongresu Infrastruktury Polskiej.
Paweł Rydzyński, Transport-Publiczny.pl: Podczas ceremonii inaugurującej Kongres Infrastruktury Polskiej otrzymał Pan z rąk Tadeusza Syryjczyka, Partnera w ZDG TOR, Przewodniczącego Rady Programowej KIP, specjalne wyróżnienie za, jak podkreślono w uzasadnieniu, kompleksowe podejście do rozwoju infrastruktury miejskiej. Czym jest dla Pana to wyróżnienie?
Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa: Jest ono dowodem, że środowiska eksperckie zupełnie niezależne od miasta potrafią zobaczyć, ocenić i docenić, że to, co się dzieje w Krakowie jest wartościowym i słusznym kierunkiem inwestycyjnym. To nie jest wyróżnienie tylko dla mnie, lecz dla całego Krakowa.
Pomijając planowaną budowę metra – sztandarowym projektem inwestycyjnym w Krakowie jest od kilku lat tunel tramwajowy. Była to pierwsza inwestycja w Polsce, dzięki której „schowano” część sieci tramwajowej pod ziemię. Ale żadne miasto nie żyje samymi wielkimi inwestycjami – równie ważne są bowiem projekty małe, ale wydatnie poprawiające jakość podróżowania transportem zbiorowym po mieście. Takie jak choćby wspólne pasy dla autobusów i tramwajów, których w Krakowie nie brakuje praktycznie w każdej dzielnicy miasta.
Działamy wielowątkowo, bo myśleć o nowoczesnym transporcie można tylko wielowątkowo. Z jednej, strony budujemy Krakowski Szybki Tramwaj, który jedzie po wydzielonym torowisku i ma pierwszeństwo na skrzyżowaniach. Z drugiej strony, rozwijamy komunikację autobusową. Bus-tram-pasy to zachęta dla mieszkańców, by zwiększyli zainteresowanie transportem zbiorowym. Podam przykład osobisty. Codziennie rano wyjeżdżam z domu w kierunku centrum. Jadę samochodem i za każdym razem proponuję żonie, że ją wezmę. Najczęściej słyszę jednak: „pojadę tramwajem, będę szybciej”.
Nowoczesny bus-pas nie może być tylko linią farby wymalowaną na jezdni. Musi wiązać się ze zmianą układu przystanków, zmianą organizacji ruchu, wprowadzeniem pierwszeństwa przejazdu dla transportu zbiorowego na skrzyżowaniach…Oczywiście. Trzeba do tego problemu podchodzić systemowo, bo inaczej działania w tym kierunku w ogóle nie mają sensu.
Czy w związku z porzuceniem projektu organizacji w Krakowie Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2022 r. zmniejszy się skala wcześniej założonych inwestycji w krakowską infrastrukturę transportową?Raczej nie. Zakres będzie taki sam lub prawie taki sam, choć najprawdopodobniej będzie trzeba znaleźć więcej środków w budżecie miasta, z racji mniejszego dofinansowania ze środków zewnętrznych niż w sytuacji, w której mielibyśmy jednak organizować igrzyska. I zapewne program inwestycyjny realizowany będzie nieco wolniej.
* * *
Rozmowa została przeprowadzona podczas Kongresu Infrastruktury Polskiej. Więcej szczegółów nt. przebiegu KIP można znaleźć w portalu Rynek Infrastruktury.