Ponad 10 proc. taboru komunikacji miejskiej w konurbacji górnośląskiej stanowią autobusy białoruskiej marki MAZ. Ostatnio popularność wśród prywatnych operatorów zdobywa również czeski SOR.
Na Górnym Śląsku eksploatowanych jest blisko 1,5 tys. autobusów. Do najliczniej reprezentowanych marek należą Solaris i MAN (ponad 20%) oraz Mercedes-Benz (blisko 15%). Tuż za podium plasuje się MAZ, który szturmem zdobył górnośląsko-dąbrowski rynek.
Pierwszy MAZ zadebiutował 5 lipca 2006 r. na linii 753 kursującej wówczas z Miechowic do Goduli, a obsługiwanej przez Tadeusza Powichrowskiego. Od tego czasu sukcesywnie przybywały kolejne egzemplarze różnych modeli. Rekordowy był rok 2014, kiedy do GOP-u trafiły 83 autobusy z białoruskiej fabryki. Obecnie operatorzy w GOP posiadają 177 autobusów marki MAZ.
W ostatnim czasie operatorzy zwrócili się jednak w stronę innego producenta z bliskiej zagranicy. Czeski SOR pojawił się w kręgu zainteresowania m.in. ze względu na to, że MAZ nie oferuje póki co na polskim rynku autobusów spełniających normę emisji spalin Euro 6, a taka wymagana jest w niektórych przetargach. W przypadku autobusów określanych przez KZK GOP jako tabor A, czyli klasy midi (długość do 8,5 m i co najmniej 60 miejsc) istotne znaczenie miały wymiary. KZK GOP bowiem wskazuje maksymalną długość pojazdu i choć nie ma to żadnego związku z parametrami eksploatacyjnymi linii (nie ma utrudnień w ruchu dla dłuższych pojazdów), sztywno się jej trzyma, nie dopuszczając do żadnych odchyleń. MAZ 206 lub 226 ma długość 8,65 m, Autosan Sancity 9LE – 8,55 m, a tymczasem SOR BN8,5 ma długość 8,4 m.
Więcej na ten temat, w tym wyszczególnienie przewoźników korzystających ze wspomnianych modeli autobusów, znajdziesz w Monitorze.
