PKP SA i PKP PLK unowocześniają systemy informacji pasażerskiej na kolejnych stacjach i dworcach. Megafonistki – bo to głównie panie sprawują ten zawód – zapowiadające na żywo są zastępowane komunikatami z syntezatorów mowy. Niedługo stanie się też tak na dworcu Warszawa Centralna. Czy w tym przypadku rewolucja jest zmianą na lepsze?
uż w wielu okolicznych krajach funkcjonują systemy automatycznych zapowiedzi pociągów na stacjach i dworcach. W Polsce automatyczne komunikaty, wygłaszane przez syntezator, wprowadzono przed Euro 2012 – wcześniej automatyczne komunikaty, jednak nagrane przez żywego człowieka, stosowano m.in. na dworcach Poznań Główny i Warszawa Śródmieście.
Jakość komunikatów z syntezatora w niektórych przypadkach budziła i wciąż budzi sporo zastrzeżeń – m.in. złe i niezrozumiałe wygłaszanie nazw, dziwna intonacja czy wreszcie wprowadzanie podróżnych w błąd. Zresztą nieprawidłowości dostrzegł też regulator – PKP PLK zostały ukarane przez UTK karą 450 tys. zł za niepoprawne działanie systemu informacji oraz podawanie komunikatów niezgadzających się ze stanem faktycznym i wprowadzających w błąd.
Rewolucja postępuje, obejmując kolejne stacje i dworce. – Planujemy zmianę systemu zapowiedzi na Dworcu Centralnym. Obecnie trwają prace, które mają umożliwić zastosowania komunikatów z syntezatora – mówi Aleksandra Dąbek z biura prasowego PKP SA. Jak dodają służby prasowe, według planów automatyczne zapowiedzi mają się pojawić na tym dworcu w pierwszym półroczu przyszłego roku. Za ich obsługę będzie odpowiadać zarządca infrastruktury, spółka PKP PLK (w tej chwili megafonistów na Dworcu Centralnym zapewnia PKP Intercity).
Czy pasażerowie mogą liczyć na poprawę jakości komunikatów? – Dokładnie analizujemy wszelkie uwagi pasażerów dotyczące komunikatów z syntezatora. Dokładamy wszelkich starań, aby sprostać ich oczekiwaniom i udoskonalić system zapowiedzi głosowych na dworcach – zapewniają przedstawiciele PKP SA.
Więcej o pracy megafonistek w wywiadzie z Jadwigą Ragus, która zapowiada pociągi na Dworcu Centralnym