Krajowa Izba Odwoławcza oddaliła w pełni odwołanie chińskiej firmy Sinohydro w sprawie rozstrzygnięcia przetargu na ostatni, zachodni odcinek II linii metra od torów odstawczych za stacją C4 Powstańców Śląskich do stacji C1 Połczyńska (Karolin), wraz z zapleczem technicznym. KIO orzekła, że Astaldi, uczestniczące we zwycięskim konsorcjum, któremu przewodzi Gulermak, nie podlega wykluczeniu.
Przedmiotem zamówienia, o który toczy się spór, jest
projekt i budowa ostatniego, zachodniego odcinka II linii metra – od torów odstawczych za stacją C4 Powstańców Śląskich (Bemowo) do stacji C1 Połczyńska wraz ze Stacją Techniczno-Postojową na Morach. Na 3,92-kilometrowym odcinku przewidziano trzy nowe stacje. Więcej o założeniach inwestycji – w tym wystroju – piszemy
tutaj. W postępowaniu
wpłynęły dwie oferty. Metro Warszawskie
rozstrzygnęło przetarg w czerwcu, wybierając ofertę złożoną przez konsorcjum firm Astaldi i Gulermak za 1,623 mld zł brutto. Konieczne były jednak
zmiany w budżecie miasta, gdyż obie oferty o ponad 400 mln zł przekraczały zaplanowaną kwotę.
Jak pisaliśmy, na początku października od prawomocnego rozstrzygnięcia
odwołała się po raz kolejny chińska firma Sinohydro, która wcześniej ubiegała się o realizację zamówienia. Powołując się na nowe okoliczności, wykonawca m.in. wystąpił z wnioskiem o… skierowanie do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej pytania prejudycjalnego dotyczącego wykładni przepisów prawa unijnego. Sinohydro w interpretacjach
odnosiło się do sytuacji Astaldi i wszczęcia przez włoski sąd procedury ochrony przed wierzycielami na podstawie włoskiego prawa upadłościowego. Ponadto Sinohydro domagał się unieważnienia wyboru oferty konsorcjum Astaldi i Gulermak jako najkorzystniejszej, wykluczenia konsorcjum z postępowania, a także uznania, że konsorcjum uchyla się od zawarcia umowy. Odwołujący domagał się powtórzenia czynności badania i oceny ofert.
Już w zeszłym tygodniu Krajowa Izba Odwoławcza oddaliła odwołanie firmy Sinohydro w zakresie skierowania pytań do TSUE, a także o udostępnienie dokumentów złożonych przez Astaldi do sądu w Rzymie. Dzisiaj (5 listopada) KIO wydała orzeczenie dla pozostałej części odwołania i oddaliła pozostałe wnioski. Arbitrzy stwierdzili, że konsorcjum nie podlega wykluczeniu, gdyż wobec Astaldi nie ogłoszono upadłości. Ponadto KIO wskazała, że konsorcjum, któremu przewodzi Gulermak, nie uchyla się od podpisania umowy.
Orzeczenie przybliża nas do podpisania umów z konsorcjum Gulermak i Astaldi na dwa zachodnie odcinki II linii
od torów odstawczych za stacją C6 Księcia Janusza do stacji C4 Powstańców Śląskich i następnego, do stacji C1 Połczyńska (Karolin) wraz z STP. Pierwotnie oba kontrakty miały zostać zawarte na początku października, ale z uwagi na odwołanie Chińczyków Warszawa postanowiła odroczyć podpisanie obydwu umów do czasu pełnego wyjaśnienia sytuacji. Chińska firma od niekorzystnego rozstrzygnięcia może odwołać się jeszcze do Sądu Okręgowego.