W dzielnicy Targówek powstają trzy stacje w ramach ostatniego, wschodnio-północnego odcinka II linii metra. Na przystankach widać już docelowe elementy wystroju. Po raz pierwszy w warszawskim metrze – na stacji C20 Kondratowicza – pojawiły się ruchome chodniki, które mają prowadzić do przyszłego tramwaju na Zieloną Białołękę.
Warszawiacy mieli okazję zwiedzać w niedzielę (19 września) stację C20 Kondratowicza. To przedostatni przystanek budowanego obecnie wschodniego-północnego odcinka II linii metra na Bródno. Na stacji znajdzie się dziewięć wejść, które prowadzą na dwie oddzielne antresole, połączone przejściem technicznym. Większość wyposażona będzie w schody ruchome i windy. Z głowicy po wschodniej stronie stacji wyprowadzony został korytarz w stronę skrzyżowania z ul. Św. Wincentego – w kierunku przyszłych przystanków tramwajowych dla
trasy na Zieloną Białołękę (jego realizacja jest jednak odległa). Wyjątkową cechą tunelu są dwa ruchome chodniki – to rozwiązanie zastosowane w warszawskim metrze po raz pierwszy. Jeden będzie miał 50 m, a drugi 36 m długości – ich szerokość wynosi 1 m. Cała stacja, z chodnikiem, ma 314 m długości, a jej szerokość to 20 m.
Na podłodze położono płyty granitowe. Ściany na antresoli wyłożone są zaś betonową masą plastyczną uszlachetnioną, przypominającą jasne lastryko z wtopionymi kamyczkami. Na antresoli sufity podwieszane będą miały formę rastrów (kratek), natomiast na peronie – listowe. Na ścianach zatorowych znajdą się
grafiki Piotra Młodożeńca – wykonane w formie perforowanych blach. Odzwierciedlają one otoczenie poszczególnych stacji. W większości będą białe z czarnymi kropkami i kilkoma kolorowymi planami (innymi dla każdej stacji). Ściany zatorowe będą w zasadzie jedynym wyróżnikiem stacji. Całość przystanków będzie jednak utrzymana w tonacji biało-szaro-czarnej, znanej z wcześniejszych przystanków projektowanych przez ILF.
Na północno-wschodnim odcinku metra o długości niemal 4 km powstają trzy stacje: C19 Zacisze pod ul. Figara w pobliżu skrzyżowania z ul. Codzienną, C20 Kondratowicza przy skrzyżowaniu ulicy Malborskiej i Kondratowicza oraz C21 Bródno przy skrzyżowaniu ulicy Kondratowicza i Rembielińskiej. Za ostatnią stacją powstaje również komora torów odstawczych, która będzie służyła do zawracania i postoju pociągów, składająca się z 11 równoległych torów. Prace wykonuje – zgodnie z umową zawartą we wrześniu 2018 r. – konsorcjum firm Gulermak i Astaldi za 1,398 mln zł.
Pierwotnie roboty miały skończyć się w ciągu 36 miesięcy, ale pandemia koronawirusa – zwłaszcza w pierwszej fazie – opóźniła prace, w tym drążenie. Zgodnie z aneksem prace
wydłużono więc o 11 miesięcy – do wakacji 2022 r. Jak jednak usłyszeliśmy od inwestora, wykonawca zgłasza, że czas ten może być niewystarczający – problemów nastręcza stacja końcowa C21 Bródno, gdzie było sporo niespodzianek, w tym niewybuchów czy odkryć archeologicznych. Metro na razie nie widzi powodów do kolejnej aktualizacji harmonogramu i obowiązują wcześniej ustalone terminy, choć dużo oczywiście zależy od przebiegu pandemii.