Metro na Targówku zmienia wystrój. Bardziej stonowany i jednolity

W 2012 r. firma ILF Consulting Engineers wygrała konkurs na koncepcję architektoniczno-budowlaną realizowanego obecnie odcinka wschodniego-północnego II linii metra od stacji C15 Dworzec Wileński do stacji C18 Trocka. Projekty trzech nowych stacji kontynuowały tradycję wyrazistej kolorystyki z centralnego odcinka II linii metra – na stacji C16 Szwedzka królował rudy, na C17 Targówek zielony, a na C18 Trocka – jasny szary. Projekt wyróżniały półkuliste panele, które rozrzeźbiały sufit.

Stacje „wyprane” z koloru

Obecnie na odcinku wschodnim-północnym, wyprzedzającym harmonogram, trwają prace wykończeniowe. Pojawiają się elementy wystroju, które znacząco odbiegają od zwycięskiej koncepcji ILF-u. – Zmiany widoczne gołym okiem dotyczą przede wszystkim kolorów. Jeżeli chodzi o wykończenie i parametry elementów wystroju, to stosujemy te same, równoważne materiały – mówi Sabina Krygowska, architekt z firmy ILF. I tak, na stacji C16 Szwedzka panele będą grafitowe, na C17 Targówek białe, wpadające w lekką szarość, a na stacji C18 Trocka zastosowano pewną gradację trzech odcieni szarości – od ciemniejszych ścian do jaśniejszego sufitu bliżej osi peronu.

Skąd tak istotne zmiany? – Odcinek ten projektowaliśmy w 2012 r., a czasy się zmieniają. Korzystamy też z doświadczeń z wcześniejszych odcinków. Mieliśmy szczęście wygrać konkurs na kolejny odcinek. Skoro wykonuje to jedno biuro, to warto zachować pewną stylistykę. Chcieliśmy ujednolicić wystrój i uspokoić ten odcinek w zakresie kolorystyki. Cieszy nas, że to przejście w stronę minimalizmu zostało przyjęte jako dobry krok – wyjaśnia Sabina Krygowska, architekt firmy ILF. – To nie jest tak, że zmieniliśmy coś nagle, z dnia na dzień. Praca konkursowa była obarczona krótkim czasem na jej przygotowanie. Koncepcje dojrzewały przy dostosowywaniu ich do przepisów, a przypomnę, że teraz mają zastosowanie inne przepisy niż przy wcześniej realizowanym centralnym odcinku II linii – mówi Karol Gumiński, kierownik projektu ze strony firmy ILF.

Tym samym na całym odcinku wschodnim-północnym aż do ostatniej stacji C21 Bródno będą królować odcienie bieli, szarości i czerni. Zachowana zostanie przy tym odmienność ścian zatorowych na każdej ze stacji (na dalszych stacjach C19 Zacisze, C20 Kondratowicza i C21 Bródno pojawią się grafiki Młodożeńca). Koncepcja była akceptowana przez Biuro Architektury i Metro Warszawskie. – Jest widoczne przejście na inne akcenty: operowanie fakturą, operowanie światłem, przestrzenny sufit. To nowe myślenie – dodaje Anna Paź, naczelnik Wydziału Kształtowania Przestrzeni Publicznej w Wydziale Architektury i Planowania Przestrzennego.

Zmiany pozytywnie ocenia też Renata Kaznowska, wiceprezydent Warszawy. – Wcześniej mieliśmy chaos – wiele różnych elementów, w tym ciemne posadzki. To wszystko zmniejszało optycznie przestrzeń. Znacznie bardziej przemawiają do mnie rozwiązania wdrażane teraz, na etapie realizacyjnym – mówi Kaznowska.

Inaczej na peronach

Zmieniło się też ułożenie sufitu. Wcześniej było wiele nachodzących na siebie łusek. Ich liczba została zredukowana. – Wszystkie elementy muszą uzyskać dopuszczenie. Układ paneli wynika z badań akustycznych – wyjaśnia Krygowska. Elementy wystroju muszą zapewnić np. dobrą słyszalność komunikatów w ramach dźwiękowego systemu ostrzegania (DSO). Jednocześnie panele na suficie pełnią rolę ustrojów akustycznych, wypełnionych wełną mineralną dla tłumienia nadmiaru hałasu. Wszystkie panele i elementy wystroju są łatwo demontowalne.

Zastosowano też inne rozwiązania w zakresie oświetlenia. – Wcześniej mieliśmy duży „melanż” różnych form i źródeł światła. Teraz mamy oświetlenie linearne – wskazuje Renata Kaznowska, wiceprezydent Warszawy. Oświetlenie podstawowe stanowią pasy światła po środku stacji oraz nad krawędziami peronu. Zapewniają one wymagany prawem stopień doświetlenia stacji. Dodatkowo podświetlone będą łuski na suficie, podkreślając ich fakturę i kształt.

Inna jest też posadzka – zamiast ciemnych paneli jest jasny granit. – Jasna posadzka jest lepsza chociażby w kwestii doświetlenia przestrzeni. Przy czystym i przejrzystym wnętrzu pasażerowie czują się bezpieczniej – przekonuje Anna Bartoń, rzecznik prasowy Metra Warszawskiego.

Uproszczone zostały też kolumny, które będą przypominać proste, niczym nieobłożone słupy z wcześniejszych stacji. – Poszliśmy w kierunku prostszych rozwiązań. Wynika to z kwestii eksploatacyjnych – utrzymania czystości, uniknięcia problemu odbijania światła i olśnienia maszynisty oraz odporności na zniszczenia – wyjaśnia Sabina Krygowska.

Na peronie pojawią się też ławki ze stacji nierdzewnej z poprzecznych prętów, o ażurowej formie. Do tego po raz pierwszy zostaną zastosowane prefabrykowane płyty kamienne z wypustkami i oznaczeniami dla osób z dysfunkcjami wzroku. Mają być trwalsze i bezpieczniejsze niż powszechnie krytykowane dotychczasowe rozwiązania w postaci metalowych listew i guzków. Przewidziano również miejsce na panele reklamowe.

Co na górze?

Na antresolach ściany zostaną wyłożone panelami z betonu architektonicznego o ciemnym, szarym odcieniu. Ten sam materiał pojawi się na ścianach schodów. Każda stacja będzie miała swój motyw przewodni, nawiązujący do otoczenia. Na Szwedzkiej pojawi się wzór w formie 3D, nawiązujący do cegły. Będzie on stanowił przerywnik w ścianie z paneli gładkich. Na Targówku „sparafrazowano” park – wzór nawiązywać będzie do zgeometryzowanych traw. Na Trockiej z kolei nawiązano do wysokiej zabudowy.

Wyjścia będą miały minimalistyczną, modernistyczną formę – z zastosowaniem betonu i nieprzeziernego szkła. Zastosowany zostanie beton szary (jasny), wylewany.


Stacja Szwedzka, mat. ILF


Stacja Targówek,  mat. ILF


Stacja Trocka, mat. ILF