Sytuacja w ciasnym łączniku przesiadkowym na stacji Świętokrzyska, pomimo oznaczeń i komunikatów kierujących pasażerów przez poziom antresoli, nie uległa poprawie. Teraz ZTM i Metro ruszają z nową akcją informacyjną, której celem jest uporządkowanie ruchu w samym łączniku.
Już
niejednokrotnie pisaliśmy o problemie łącznika przesiadkowego między liniami na stacji Świętokrzyska. Z bezpośredniego przejścia korzysta codziennie ok. 60 tys. pasażerów. W godzinach szczytu robi się tłoczno i niebezpiecznie.
ZTM i Metro, w celu „poprawy sytuacji”,
prowadzą akcję informacyjną, której celem jest skłonienie pasażerów przesiadających się z M1 do M2 do chodzenia górą, przez poziom antresoli i bramek biletowych. Na peronie M1 wprowadzono specjalne oznakowania na posadzce, schodach i kolumnach, w pociągach na M1 emitowane są dodatkowe komunikaty. Ponadto na poziomie antresoli M2 otworzono część bramek. Na razie jednak nie widać żadnej poprawy w samym łączniku – dalej tłumy podróżnych przesiadających się z M1 do M2 korzysta z bezpośredniego przejścia łącznikiem. Oceniać skuteczności nowych rozwiązań nie chce też na razie ZTM.
Teraz jednak urzędnicy wpadli na kolejny pomysł, mający na celu usprawnienie sytuacji w łączniku. Schody podzielono żółtą farbą na dwie części, do tego pojawiły się piktogramy, które mają skłonić pasażerów do trzymania się prawej strony. – Chodzi o uporządkowanie ruchu i zasugerowanie pasażerom, by korzystali z jednej strony przejścia – mówi Tomasz Kunert, rzecznik prasowy ZTM. Nowe oznaczenia pojawiły się dzisiejszej nocy.
Czy możliwe są jeszcze inne rozwiązania, np.
wprowadzenie ruchu jednokierunkowego? – Na razie skupiamy się na działaniach lekkich, informujących, miękkich, a nie radykalnych – ucina Kunert.