Na stacji Płocka trwają naprawy uszkodzonych i wadliwych płyt posadzkowych, które od momentu otwarcia pękają. W ramach rękojmi usuwane są też usterki i wady na innych stacjach zachodniego odcinka.
Stacja C8 Płocka – wraz z całym odcinkiem do stacji C6 Księcia Janusza – została otwarta w 2020 r. Niestety, przystanek ten, z uwagi na szereg nieprzemyślanych rozwiązań i zastosowanych materiałów, źle się starzeje. Efektowna stacja z miedzianymi okładzinami ścian zrobiła się dość ponurym przystankiem. Do tego dochodzą złe jakościowo elementy wykończenia stacji.
Jednym z nich są pękające płyty posadzkowe z lastryko. Pęknięcia
występują w zasadzie od momentu otwarcia stacji, a z czasem ich liczba zaczęła się zwiększać. – MW zgłosiło, zgodnie z procedurą przewidzianą w kontrakcie, usterkę w ramach obowiązującej rękojmi, do generalnego wykonawcy, który rozpoczął naprawę – mówi Anna Bartoń, rzeczniczka Metra Warszawskiego.
Prace rozpoczęły się w nocy z 6 na 7 lutego i nie powodują utrudnień w kursowaniu metra. Na razie, z tego, co można zaobserwować, wykonawca pogłębia bruzdy w popękanych płytach, a następnie wypełnia je masą z kamieniami. Na razie, przed szlifowaniem posadzek, trudno wyrokować, jaki będzie efekt finalny. Bez odpowiedzi pozostaje pytanie dlaczego zdecydowano się na taką formę naprawy zamiast wymiany płyt, ale można się spodziewać, że zdecydowały o tym koszty. Metro przyznaje, że problem pękania płyt posadzkowych jest obserwowany też na innych stacjach tego odcinka – C7 Młynów i C6 Księcia Janusza – ale w znacznie mniejszej skali.
Gulermak wprowadza też poprawki na innych stacjach – przykładowo na C6 Księcia Janusza. – Z powodu przecieku wody gruntowej została wykonana miejscowa iniekcja ciśnieniowa. W tym celu wykonawca musiał zdemontować część sufitu na czas prowadzenia robót, aby uzyskać dostęp do konstrukcji. Sufit obecnie został już odtworzony – mówi Bartoń.
Z kolei na stacji C4 Bemowo w przejściu podziemnym w zachodniej głowicy zaczął odpadać sufit. – Fragment elementu dekoracyjnego sufitu oderwał się od części konstrukcyjnej, zaś jego luźne elementy ze względów bezpieczeństwa musiały zostać usunięte. Sufit zostanie odtworzony do stanu pierwotnego, gdy będzie wyższa temperatura. Wynika to z konieczności zachowania określonych warunków technologicznych – zapewnia Anna Bartoń. Obok z kolei z przestrzeni technicznych leje się woda. – Wyciek pojawia się okresowo. Z obserwacji wynika, że woda wycieka pod drzwiami żaluzyjnymi, za którymi jest jednostka klimatyzacyjna. Problem został zgłoszony do generalnego wykonawcy inwestycji w ramach rękojmi – wskazuje rzeczniczka.