Przed zimą budowniczowie metra na Bródnie schodzą pod ziemię. Wykonano już pierwszy odcinek stropu pośredniego. Wiosną mają stąd wystartować tarcze, które wydrążą tunele odcinka wschodniego-północnego II linii do stacji Trocka. Kilka miesięcy później mają ruszyć tarcze po zachodniej stronie, których zadaniem będzie wykonanie tuneli między Bemowem a Wolą. Przedłużają się z kolei formalności poprzedzające budowę ostatniego odcinka – przez Chrzanów.
W środę 27 listopada odbyła się
uroczystość wmurowania kamienia węgielnego na stacji C21 Bródno. To największy podziemny obiekt odcinka wschodniego-północnego II linii metra, jak i w ogóle metra w Warszawie. – Wolumen gruntu, który musimy wywieźć, wynosi 0,5 mln m3. Mieszczą się tutaj z naddatkiem trzy stacje z poprzedniego odcinka II linii do Trockiej. Powierzchnia odpowiada czterem boiskom piłkarskim. Musimy wylać tutaj tyle betonu, co na Stadionie Narodowym [obiekcie sportowym, nie stacji – red.] – opisuje plac budowy Artur Stankiewicz, kierownik kontraktu ze strony wykonawcy, firmy Gulermak. Kubatura stacji wynika z założeń eksploatacyjnych: za nią ulokowano 11 torów postojowych bądź naprawczych.
Na Bródnie tarcze wiosną Jak dodaje kierownik, budowniczowie muszą zmierzyć się z bardzo zmiennymi warunkami gruntowymi. Niedawno też w krótkim odstępie dwukrotnie trzeba było wstrzymywać prace z powodu odkrycia niewybuchów.
Na stacji Bródno wykonano ok. 74% ścian szczelinowych korpusu stacji oraz 70% stropu górnego komory startowej tarcz, przewidzianej w rejonie Łabiszyńskiej. Wydobywana jest ziemia z poziomu pośredniego, gdzie uwidocznił się stary ceglany kolektor ogólnospławowy. Gotowy jest też pierwszy odcinek stropu pośredniego. Z budowanej komory w przyszłym roku wyruszą tarcze drążące dwa równoległe tunele do stacji C18 Trocka. – Zakładamy, że marcu bądź w kwietniu głowica tarczy trafi pod ziemię. Drążenie powinno potrwać do końca przyszłego roku – mówi Artur Stankiewicz.
Tarcze, jak na poprzednich odcinkach, będą przechodzić przez gotowe korpusy stacji. Na sąsiedniej stacji – C20 Kondratowicza – wykonano 96% ścian szczelinowych korpusu. Prowadzony jest wykop wstępny. Jednocześnie zrealizowano większą część stropu górnego przy wyjściach w stronę ul. Św. Wincentego. Na stacji C19 Zacisze wykonano 87% ścian szczelinowych, rozpoczęły się też prace przy pierwszej działce stropu górnego. – Wszystkie stacje są mniej więcej na tym samym etapie. Planujemy do końca roku zakończyć budowę ścian szczelinowych – opisuje Stankiewicz. Zaawansowane prace trwają również przy konstrukcji wentylatorni – przy V20 wykonano już całą płytę stropową, przy V19 wybudowano nieco ponad połowę ścian szczelinowych.
Na Bemowie – latem
Konsorcjum Gulermak i Astaldi realizuje również, w ramach oddzielnego kontraktu, odcinek zachodni II linii między Bemowem a Wolą. Trwają tam prace przy przebudowie instalacji kolidujących z budową obiektów metra. Na stacji C4 Bemowo wykonano 58 ze 120 sekcji ścian szczelinowych w rejonie torów odstawczych, natomiast w rejonie części pasażerskiej trwają prace przy murkach prowadzących, poprzedzających budowę ścian szczelinowych. Wykonano też 13 z 60 sekcji wejść stacyjnych. Start tarcz, których zadaniem będzie wykonanie tuneli w stronę stacji C6 Księcia Janusza, zapowiadany jest tutaj na lato.
Na stacji C5 Ulrychów wykonano już wszystkie ściany szczelinowe korpusu stacji oraz dwóch wejść. Teraz trwają przygotowania do wdrożenia zmian w organizacji ruchu, co pozwoli na rozpoczęcie kolejnego etapu prac.
Na Chrzanowie – nie wiadomo Piętrzą się za to trudności na ostatnim odcinku zachodnim – od torów odstawczych za stacją C4 Bemowo do stacji C1 Karolin wraz ze stacją techniczno-postojową. Inwestycja jest realizowana w formule projektuj i buduj. Prace projektowe wciąż jednak nie zakończyły się. Na razie nikt nie deklaruje żadnych terminów rozpoczęcia robót budowlanych. – Zgodnie z harmonogramem powinno być już pozwolenie na budowę, a my nie mamy jeszcze decyzji lokalizacyjnej – mówi Dariusz Kostaniak, wiceprezes Metra ds. inwestycji.
Wykonawca złożył wnioski o wydanie tzw. decyzji o ustaleniu lokalizacji linii kolejowej w kwietniu i maju. Do tej pory jednak wojewoda mazowiecki ich nie wydał. Proces ten opóźniają odwołania i wnioski właścicieli gruntów – przede wszystkim w rejonie stacji C1 Karolin i STP. – Niewykluczone, że będziemy musieli wywłaszczyć właścicieli – dodaje Kostaniak.