Przy okazji trwających napraw głównych składy metra Alstom Metropolis upodobniają się do Inspiro. W miejscu niebieskiego pasa pojawi się żółty. Pierwszy skład został już oklejony.
Naprawy główne wszystkich 18 składów Alstom Metropolis, wynikające z norm czasowych i przebiegowych oraz parametrów określonych przez producenta, potrwają do 2017 r. – Pociągi muszą przejść naprawę główną po 16 latach eksploatacji bądź po przejechaniu 1,6 mlm km. W tym roku ten wynik osiągają pierwsze składy – wyjaśnia Paweł Siedlecki z działu prasowego Metra Warszawskiego. Prace obejmują uwzględnia m.in. naprawę malatury, naprawę podłogi w części pasażerskiej, wymianę uszkodzonych szyb, wymianę podłogi w kabinie maszynisty, a także naprawę główną wózków i zestawów kołowych tocznych i napędowych.
Przy okazji naprawy składy Metropolis zmienią nieco barwy. Dotychczasowe zasady malowania wagonów zostały określone przez Metroprojekt na długo przed otwarciem metra – jeszcze w latach 80. Pociągi otrzymały biało-czerwone barwy, które są oddzielone od siebie niebieskim pasem, będącym kolorem firmowym Metra (znajduje to też odzwierciedlenie w kolorach systemu informacji pasażerskiej).
fot. MW
Na składach alstomowskich niebieski naklejany pas będzie teraz zastępowany żółtym. Nowe kolory uzyskał już pierwszy ze składów (nr 17). – Pociąg przechodzi teraz kolejne przeglądy. Pasażerów zacznie wozić na przełomie sierpnia i września – mówi Paweł Siedlecki. W tym roku żółty pas pojawi się jeszcze na trzech składach.
Malowanie składu zostanie w ten sposób dostosowanie do narzuconej przez Zarząd Transportu Miejskiego nowej kolorystyki, którą można już podziwiać na wprowadzanych do ruchu składach Siemens Inspiro. – To ujednolicenie barw pociągów. Zapadła w mieście taka decyzja, że tabor ma mieć jednolite kolory – wyjaśnia Siedlecki.
fot. MW
– Punktem wyjścia były dotychczasowe barwy metra, w których zmodyfikowano jeden element. Pas koloru niebieskiego został zastąpiony pasem koloru żółtego, dzięki czemu nastąpiła unifikacja z barwami pozostałych środków komunikacji miejskiej w Warszawie. Nie można było tego powiedzieć o dotychczasowym schemacie, a z punktu widzenia miasta istotniejsze jest budowanie spójnej identyfikacji wizualnej (te same barwy – barwy Warszawy) w obrębie wszystkich środków transportu niż podtrzymywanie jednolitości w obrębie jednej z trakcji – wyjaśniał dwa lata temu Igor Krajnow, rzecznik prasowy ZTM-u.
Na razie nie ma decyzji o przemalowaniu składów rosyjskich, które zresztą w większości
już nie jeżdżą.
fot. MW