W piątek trójmiejski system miejskich rowerów elektrycznych Mevo w praktyce został zastopowany przez operatora, choć uruchomiono go ledwo dwa tygodnie temu. Falstart operator, firma Nextbike, tłumaczy olbrzymią popularnością. Podkreśla, że ma to charakter czasowy, ale póki co nie informuje, kiedy ruszy znowu.
„Mevo ruszyło”
„Mevo przerosło oczekiwania”
„Przerwa w funkcjonowaniu Mevo”
„Mevo czasowo wstrzymało możliwość płatności”
To cztery ostatnie komunikaty na stronie internetowej Mevo – liczącego dziś ok. 1,2 tys. a docelowo ponad 4 tys. rowerów systemu rowerowego kilkunastu pomorskich gmin.
Lokalni społecznicy ze stowarzyszenia „Rowerowa Gdynia” przypominają scenę z filmu „Brunet wieczorową porą” Stanisława Barei, gdy telewizyjna prezenterka Krystyna Loska, zapraszając widzów na popularny serial „Poprzez prerie Arizony” prosiła widzów o wyłączenie odbiorników, bo zwiększony pobór mocy może spowodować awarię podstacji.
Konto założysz, ale nie pojedziesz
W piątek Nextbike, operator Mevo, czasowo zawiesił możliwość dokonywania płatności w systemie. Oznacza to, że nowy użytkownik nie założy konta (a dokładniej: założy, ale nie zasili go żadnymi pieniędzmi, więc z niego nie skorzysta), a ten, który zrobił to wcześniej, nie doładuje go środkami. Nie oznacza to całkowitego zatrzymania systemu, bo Mevo opiera się głównie na abonamentach, więc ci, którzy je wykupili, mogą jeździć, póki się nie skończą. Pod warunkiem, że znajdą działający rower.
Lokalne media zwracają uwagę, że to niejedyne kłopoty z trójmiejskimi rowerami. Pojazdy są najczęściej rozładowane, bo – jak informuje naszemiasto.pl. – Na potrzeby Mevo operator ma tysiąc wymiennych akumulatorów, ale tylko 150 ładowarek do nich. Problemem jest też relokacja rowerów, w wielu miejscach zwyczajnie ich brakuje.
Nextbike nie ukrywa, że skalą popularności jest zaskoczony. W piątkowym komunikacie zapewnia, że planuje zatrudnić dodatkowe osoby, ponad ok. 100 pracowników, którzy dziś obsługują Mevo. Do dziś konto w systemie założyło ok. 60 tys. użytkowników, a rowery są wypożyczane 10 tys. razy dziennie.
„Relokacja – zgodnie z umową – przeprowadzana jest w nocy. Przyglądamy się sytuacji, mamy świadomość niedogodności, które się pojawiają rano, gdy rowery wypożyczane ze stacji na osiedlach trafiają przed biurowce czy zakłady pracy. Sytuacja jednak wymaga analiz i wypracowania rozwiązania wspólnie z Zamawiającym” – tłumaczy nam rzecznik Nextbike Marek Pogorzelski. „Liczba pracowników zajmujących się obsługą systemu wciąż rośnie. Planujemy zwiększenie ich liczby o kilkadziesiąt osób, wzrośnie również m.in. liczba ładowarek do akumulatorów” – zapewnia, choć nie podaje konkretnego terminu uruchomienia płatności.
Na pierwszy rzut oka te liczby nie powinny dla Nextbike’a stanowić kłopotu. W Warszawie użytkowników Veturilo jest kilkaset tysięcy, system jest pięć razy większy, zdarzają się dni, gdy wypożyczeni jest kilkadziesiąt tysięcy. Ale bike sharing składający się w całości z rowerów elektrycznych (w Warszawie, w ramach 5,5-tysięcznego systemu jest ich raptem setka), wymagających doładowywania, to zupełnie inne wyzwanie, z którym operator na razie sobie nie radzi.
Start z kłopotami
Czterotysięczny (docelowo, najpewniej na przełomie lata i jesieni) system będzie największym takim w Europie. 14 samorządów pomorskich, w tym Gdańsk, Gdynia i Sopot, podpisały z Nextbike'm umowę na 6,5 roku, a operator zarobi w tym czasie ponad 40 mln zł.
Problemy Mevo miało jednak już przed startem. 30 proc. systemu, czyli dostępne dziś 1224 rowery, miały zostać uruchomione już w listopadzie, a całość – z początkiem marca. Start pierwszego etapu jednak przesuwano. Ostatecznie ruszył 26 marca. Już po tygodniu, w niedzielę 31 marca, rowery były przez jeden dzień niedostępne, bo musiały być doładowane.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.