Sytuacja PKS Częstochowa jest i przez ostatnie lata była trudna, czego efektem jest rozpoczęcie procedury likwidacyjnej spółki. Ministerstwo Infrastruktury, które nadzorowało przedsiębiorstwo jako przedstawiciel skarbu państwa w momencie ogłoszenia likwidacji, nie wypowiada się jednak na temat jakości zarządzania spółką. Tymczasem przewoźnik wprowadza ograniczenia w swoim rozkładzie jazdy.
Jak informowaliśmy już na naszych łamach,
spółka PKS Częstochowa, w której udziały ma wciąż państwo, przechodzi obecnie proces likwidacji. W poprzednim rządzie Mateusza Morawieckiego nadzór nad spółkami PKS, w których udziały ma nadal skarb państwa, sprawował minister infrastruktury. Jeszcze przed zaprzysiężeniem nowego rządu, 7 listopada, skierowaliśmy więc do resortu pytania o przyczynę złej kondycji przedsiębiorstwa i o to, czy zarząd spółki kierował nią w opinii MI właściwie, skoro konieczne było rozpoczęcie procesu likwidacyjnego.
MI: Nadzorca przewoźnika się zmieniłOdpowiedź otrzymaliśmy dopiero w czwartek 19 grudnia. Cytujemy ją w całości w jej dosłownym brzmieniu. – Zgodnie z rozporządzeniem Prezesa Rady Ministrów z 5 grudnia 2019 r. w sprawie wykazu spółek, w których prawa z akcji Skarbu Państwa wykonują inni niż Prezes Rady Ministrów członkowie Rady Ministrów, pełnomocnicy Rządu lub państwowe osoby prawne, w tym jednoosobowe spółki Skarbu Państwa, od 7 grudnia 2019 r. organem nadzorującym spółkę Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej Częstochowa w Częstochowie SA jest Minister Aktywów Państwowych – poinformował Szymon Huptyś, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury.
Resort pominął więc w swoim stanowisku to, że częstochowski PKS pozostawał w złej sytuacji finansowej w czasach, w których to właśnie minister infrastruktury miał nadzorować funkcjonowanie przedsiębiorstwa. Podobnie jak w poprzednim rządzie, obecnym ministrem infrasgtruktury jest Andrzej Adamczyk. Po formalnej zmianie władz swojego stanowiska nie zmienił również rzecznik prasowy MI.
Grudniowe ograniczenia oferty PKS-uTymczasen PKS Częstochowa poinformował na swoich stronach internetowych o istotnych ograniczeniach prowadzonej działalności przewozowej. 17 grudnia z rozkładu jazdy wypadły kursy na liniach Mykanów – Lubojna, Grabowna – Mykanów, Mykanów – Stary Broniszew, Stary Broniszew – Lubojna, Lubojna – Grabówka, Częstochowa – Cykarzew i Częstochowa – Nowy Kocin.
PKS Częstochowa nie jest jedyną spółką wywodzącą się z dawnej Krajowej Państwowej Komunikacji Samochodowej, która wprowadza cięcia w swoim rozkładzie jazdy. Wczoraj informowaliśmy na naszych łamach o ograniczeniach w ofercie
PKS Łódź.