Polski Fundusz Rozwoju uruchomił program „PFR dla miast”. Jego podstawowym celem jest wspieranie miast – również finansowo - w efektywnym zarządzaniu infrastrukturą. W zorganizowanej w ubiegłym tygodniu debacie, dotyczącej programu, wymieniono kilka kluczowych wyzwań. Jeśli samorządy zaczną na większą skalę i bardziej kreatywnie wykorzystywać nowe technologie w codziennej pracy, miasta staną się bardziej wygodne dla wszystkich.
W
opublikowanym na stronie PFR podsumowaniu wspomnianej debaty, wskazano na dziewięć fundamentalnych problemów. Przezwyciężenie np. zbytniego „skostnienia” urzędów, braku rozmów z mieszkańcami, czy wzięcie się na poważnie, za uchwalanie planów miejscowych, pozwoli przyspieszyć wdrażanie inteligentnych rozwiązań w Polsce. Zespół Doradców Gospodarczych TOR, jako ośrodek ekspercki, od wielu lat pracuje z samorządami, rozwijając miejską mobilność. Z uznaniem patrzymy zarówno na diagnozę, jak i na zaproponowane przez PFR instrumenty. Te wnioski są zbieżne z naszym codziennym doświadczeniem biznesowym.
Wśród rekomendacji zwróciliśmy uwagę na kilka znaczących kwestii.
Technologie, finansowanie, mieszkańcyPo pierwsze, ogromną i niewykorzystaną jeszcze przestrzenią jest wiedza o oferowanych przez polskie firmy technologiach, które mogą być wykorzystywane nie tylko na etapie użytkowym. Warto o nich pamiętać już na etapie przygotowywania dokumentów strategicznych, wytycznych kierunkowych czy nawet planów rozwoju transportu miejskiego.
Przykłady? Drony jako narzędzie do zbierania danych i tworzenia map. Informacje o podróżach zbierane od użytkowników telefonów komórkowych. Kamery o zasięgu 360 stopni, czujniki odległości, dane analityczne z aplikacji nawigacyjnych. Wreszcie „wszechświat” specjalistycznego oprogramowania do modelowania ruchu i jego symulacji. Wszystko to narzędzia, które mogą sprawić, że w ręce urzędników trafią informacje, które dają wiele możliwości do wykorzystania.
Jeszcze ciekawsze jest, że narzędzia te są dostępne nie tylko dla największych miast. Przeciwnie – racjonalna skala i konkretne potrzeby sprawiają, że o wiele łatwiej i zasadniej jest je wykorzystywać w miastach średnich i małych. Tam liczy się każdy grosz w budżecie, a przede wszystkim konkretny rezultat analizy, wdrożenia czy nawet pilotażu.
Drugą istotną kwestią jest dostępność narzędzi finansujących innowacje i analizy. To szalenie ważne! Odpowiednio przygotowane dokumenty strategiczne i mapy drogowe wskazujące pole działania i możliwe obszary wdrożeń nowych technologii są pierwszym krokiem do skuteczniejszego zarządzania kosztami operacyjnymi i utrzymaniowymi infrastruktury. Należy poszerzać katalog narzędzi finansowych, w tym w formule PPP, dostępnych miastom, od etapu analiz, przez pilotaże, po bezpośrednie wdrożenia.
PFR wspomina także o luce kompetencyjnej. To zresztą kłopot nie tylko miast, ale całego branży związanej z zarządzaniem infrastrukturą i mobilnością. Od kilku zaledwie lat stała się polem niesłychanej presji technologicznej, wpływającej także na ekosystem ekonomiczny. Niektóre technologie na stałe zmienią rynek mobilności, na przykład te związane z płatnościami czy analityką zachowań pasażerów. Inne mogą okazać się tylko przemijającymi trendami, ale te również warto obserwować.
Pewne jest natomiast, że technologie służą mieszkańcom. A źródłem rozwiązań, z których ostatecznie skorzysta każdy, jest presja rynkowa. Wystarczy spojrzeć na efekt Ubera. Jak bardzo wzrosła dostępność takiej usługi i jakość informacji dotyczących naszych przejazdów. Jak wiele zastosowanych w jej aplikacji rozwiązań zostało wdrożonych przez inne firmy, budujące w ten sposób oczekiwany przez pasażera standard w zakresie płatności czy informacji o trasie.
Wreszcie, po trzecie, partycypacja społeczna. Bez zaangażowania mieszkańców się nie uda. Stanowi ono przecież podstawę wielu dokumentów strategicznych i przedwdrożeniowych. Ale tu również należy mieć odpowiednie umiejętności i sprawdzoną wiedzę o narzędziach badawczych tak, by w rozmowie z mieszkańcami być kompetentnym i rzetelnym partnerem. Wykorzystanie takich form jak badania fokusowe, warsztaty, spacery badawcze, tworzenie punktów informacyjnych to tylko uzupełnienie popularnych badań jakościowych i ilościowych.
Warto testować polskie technologie, warto to robić w mniejszych miastachMobilność nie odnosi tylko do transportu. To pojęcie szersze, związane też z zagospodarowaniem przestrzennym, czy aktywizacją społeczną. Nowoczesne miasto to takie, które dba o komfort swoich mieszkańców. Zarządzając odpowiedzialnie mobilnością podwyższamy komfort codziennego życia.
Jako Zespół Doradców Gospodarczych TOR na rynku mobilności jesteśmy od 1998 roku. Znamy ten rynek jak mało kto. Wierzymy, że nasza wiedza zarówno o dostępnych narzędziach technologicznych, jak i umiejętność wyciągania wniosków z ich skutecznego wykorzystania i zgromadzonych na tej podstawie danych, są kluczowe dla budowania skutecznego wsparcia dla miast.
Nasze doświadczenie pokazuje, że polskie miasta chcą się uczyć, że polskie firmy mają cały arsenał rozwiązań, które mogą im w tym pomóc, wreszcie, że małe i średnie miasta są najlepszymi miejscami dla wykorzystania tego potencjału. Tam bowiem najszybciej widać realny koszt i realny efekt wynikający z takiego działania.
Autor jest wiceprezesem zarządu Zespołu Doradców Gospodarczych TOR