W lutym Miechów rozstrzygnął przetarg na zakup dwóch autobusów elektrycznych o długości 8-10 metrów. Samorząd postanowił zwiększyć budżet i wybrał ofertę złożoną przez Ursus Bus. Przedstawiciele firmy nie stawili się jednak w terminie planowanego podpisania umowy.
Przedmiotem ponawianego zamówienia jest dostawa dwóch autobusów elektrycznych o długości 8-10 metrów, wraz z infrastrukturą do ładowania. Autobus ma pomieścić min. 45 pasażerów, w tym min. 16 na miejscach siedzących i dwóch na miejscach składanych. Pierwsze drzwi mają być jednoskrzydłowe, a drugie dwuskrzydłowe. Autobus ma być niskopodłogowy do linii końca drugich drzwi z wejściem na poziomie max. 340 mm. Pojazd ma być klimatyzowany. Wyposażenie obejmuje biletomat, kasowniki, zapowiedzi głosowe, system informacji pasażerskiej, sieć Wi-Fi, monitoring.
W zakresie napędu wymagany jest silnik elektryczny o mocy min. 120 kW, umożliwiający obsługę linii dowozowej, na której dla każdego autobusu będą wykonywane 24 kursy o długości trasy 6,2 km. Wymagane są baterie litowo-jonowe, litowo-żelazowo-fosforowe, litowo-tytanowe lub superkondensatory. Przewidziano ładowanie baterii poprzez odzysk energii kinetycznej z hamowania. Wykonawca ma również dostarczyć system ładowania akumulatorów systemem plug-in z zewnętrznej ładowarki umożliwiającej równoczesne ładowanie 2 autobusów.
Przed połową stycznia minął termin składania ofert. Tym razem wystartował jedynie Ursus Bus, oferując kwotę 4,5 mln zł brutto, czyli o milion złotych więcej, niż przewidywał to budżet zamawiającego. Ostatecznie 22 lutego zamawiający postanowił zwiększyć budżet i wybrać ofertę złożoną przez Ursus Bus. Zamówienie ma zostać zrealizowane do 22 listopada 2019 r.
Na razie jednak wszystko wskazuje na to, że zamówieniem nie jest zainteresowany sam producent. – Przedstawiciele Ursus Bus nie przybyli na podpisanie umowy. Jednocześnie brak kontaktu i jakichkolwiek informacji, co dalej z kontraktem na ponad 4,4 mln zł (dwa autobusy elektryczne i stacja ładowania) – napisał wczoraj (13 marca) Dariusz Marczewski, burmistrz Miechowa. Jednocześnie zapowiedział wyznaczenie kolejnego terminu.
To nie pierwszy problematyczny kontrakt Ursusa. Niedawno firma z powodu opóźnień
straciła zlecenie z Katowic. Dostawy były opóźnione także i w innych miastach.