Warszawski ZDM opublikował dane dotyczące przejazdu samochodów przez Wisłę w listopadzie, czyli w pierwszym miesiącu z odbudowanym Mostem Łazienkowskim. Na „pogorzelca” wróciło 100 tys. samochodów dziennie. Z pozostałych mostów ubyło ok. 80 tys. samochodów dziennie.
Badanie porównujące listopad z październikiem (Most Łazienkowski otwarto ponownie 28 października) jest kolejnym przykładem na słuszność twierdzenia Lewisa–Mogridge’a, które w dużym uproszczeniu zakłada, że im bardziej ułatwimy ruch samochodom tym więcej ich pojawi się na ulicach. W efekcie poszerzanie ulic nie likwiduje korków.
W przypadku warszawskich mostów przywrócenie przejezdności na Łazienkowskim nie tylko spowodowało przejęcie części pojazdów z innych mostów, ale ogólny wzrost liczby samochodów przekraczających Wisłę. Podobne, tyle że odwrotne zjawisko opisywaliśmy tuż po spaleniu mostu,
gdy nagle ze statystyk zniknęło ponad 50 tys. aut codziennie przekraczających warszawską rzekę.
Jak to wygląda w liczbach? Most Łazienkowski przekracza codziennie średnio 101 tys. samochodów. W porównaniu z październikiem przez Most Siekierkowski przejeżdża teraz dziennie o 34 tys. samochodów mniej (ok. 113 tys.), przez Most Poniatowskiego o 28,5 tys. samochodów mniej (nieco ponad 50 tys.), a przez Most Świętokrzyski o 13,5 tys. aut mniej (ok. 25 tys.). To z tych trzech mostów korzystali kierowcy, gdy Łazienkowski był zamknięty. W sumie z mostów na których zmniejszył się w listopadzie ruch ubyło ok. 81,5 tys. samochodów, co oznacza, ze warszawiacy znów chętniej korzystają z tego środka transportu.
inf. ZDM Warszawa Przez cały listopad średnio w ciągu doby przez warszawskie mosty przejeżdżało ok. 595 tys. samochodów podczas gdy w październiku niecałe 570 tys. Warto pamiętać, że poza pworotem samochodów na Most Łazienkowski, wzrósł nieznacznie ruch na dwóch innych warszawskich mostach – Grota–Roweckiego i Skłodowskiej–Curie.
To zresztą tendencja, która się utrzymuje. W 2014 r. średnio przez Wisłę w Warszawie każdej doby przejeżdżało 553 tys. pojazdów.