Przez najbliższe dwa tygodnie po Dębicy będzie jeździł elektryczny City Smile od AMZ Kutno. To testy. W ostatnim czasie szereg mniejszych miast sprawdza jak w ich warunkach zachowują się tego rodzaju pojazdy i deklaruje chęć kupna, pod warunkiem unijnego dofinansowania.
Nie tylko Kraków czy warszawa testują i ostatecznie kupują autobusy z napędem elektrycznym, ale też innymi nietypowymi sinikami. W tym roku dolnośląskie Polkowice sprawdzały zarówno elektrycznego solarisa, jak i ekovolta z fabryki Ursusa w Lublinie. Olkusz testował hybrydowy autobus od Volvo. Jaworzno już jest zdecydowane na wymianę połowy taboru na pojazdy elektryczne.
W Dębicy przez dwa tygodnie będzie jeździł autobus City Smile, który może zabierać do 60 pasażerów. Będzie sprawdzany na kilku różnych liniach, by urzędnicy MKS mogli przetestować różne parametry pojazdów.
– Sam autobus jest dość prostym urządzeniem, podobnym do innych autobusów. Napęd też nie jest niczym nowym, bo jest przetestowany w przypadku trolejbusów. Najsłabszym ogniwem są baterie – mówił w rozmowie z lokalnym radiem RDN prezes MKS Dębica Piotr Chęciek. – Ważą półtorej tony, więc każdy z takich autobusów jest nieco mniej pojemny niż autobusy standardowe.
Zainteresowanie mniejszych miast autobusami z napędem nisko i bezemisyjnym nie bierze się z sympatii do nowinek technologicznych, ale bardziej z zasad rozdysponowania pieniędzy unijnych w obecnej perspektywie. Komisja Europejska postanowiła w najbliższych latach mocno promować transport ekologiczny. Stąd pierwszeństwo w przyznawaniu dofinansowania na projekty tramwajowe, a w przypadku autobusów na bezemisyjne. Mniejsze miasta na tabor spalinowy najpewniej w ogóle nie dostałyby dofinansowania. Bogatsze aglomeracje mogą tego rodzaju zakupy sfinansować same. Mniejsze są „skazane” na rozwiązania ekologiczne.
Autobusy elektryczne nie są tanie. W Dębicy wiedzą, że na jeden taki pojazd trzeba będzie wydać ok. 1,6 mln zł. Również stworzenie infrastruktury koniecznej by zasilać baterie kosztuje, ale już w eksploatacji „elektryki” są tańsze niż autobusy z silnikiem diesela. Ale o ile tańsze, to zależy od warunków w jakich jeździ autobus i odpowiedź na to mają dać właśnie testy. W Polkowicach wyliczono, że taki pojazd „spłaca się” już po roku użytkowania.
Zapraszamy na IV Kongres Transportu Publicznego, który odbędzie się w Warszawie w dniach 19-20 października 2015 roku. Wśród poruszanych tematów znajdzie się między innymi mobilność Polaków, technologie służące mobilności oraz kwestie planowania i realizacji celów rozwoju miast.
Więcej informacji o Kongresie znajdziesz tutaj.