Trwają rozmowy w sprawie zakupu 10 używanych niskopodłogowych tramwajów z Augsburga – mówi w rozmowie z Transportem Publicznym prezes MPK Łódź Zbigniew Papierski. Nowe tramwaje mają mieć konfigurację zbliżoną do najnowszych Moderusów Gamma z wózkami skrętnymi. Po reaktywacji zawieszonych odcinków i rozbudowie sieci liczba wagonów w ruchu ma wzrosnąć.
Czy MPK poszukuje obecnie używanego taboru tramwajowego?
Nie bylibyśmy w stanie wymienić wszystkich wagonów z rodziny 805N wyłącznie dzięki zakupom nowych tramwajów, nawet ze wsparciem funduszy unijnych. Rozesłaliśmy zapytania do większości miast europejskich posiadających sieci tramwajowe o rozstawie szyn 1000 mm. Na razie dostaliśmy odpowiedź z Augsburga. Prowadzimy rozmowy w sprawie zakupu 10 wagonów typu GT6M – rozwojowej wersji
znanego już łodzianom NF6D. Właśnie tej rodziny i jej kolejnych wersji chcemy się trzymać, kupując kolejne używane wagony. Zależy nam na ujednoliceniu taboru zamiast wprowadzenia kolejnych zupełnie nieznanych naszym pracownikom wagonów.
W odróżnieniu od łódzkich NF6D wagony augsburskie są jednokierunkowe. Zostały wyprodukowane w roku 1996.
Jaki odsetek taboru MPK mają docelowo stanowić wagony dwukierunkowe?
Wszystko zależy od tego, jak będą rozwiązane końcówki linii. Przy klasycznej pętli tabor dwukierunkowy nie jest potrzebny – a pamiętajmy, że wagony dwukierunkowe są droższe w zakupie i utrzymaniu. Oczywiście są one niezbędne w okresie intensywnych remontów i wyłączenia dużej części sieci. Bez taboru z kabinami na obu końcach i drzwiami po dwóch stronach nie moglibyśmy obsługiwać jeszcze większej liczby odcinków torów. Gdy jednak skończy się obecny proces inwestycyjny, zostanie tylko jeden punkt bez pętli – Marysin Inflancka, gdzie będą kończyły trasę tramwaje z Dołów. Oprócz tego tramwaje dwukierunkowe będą potrzebne tylko przy okresowych zamknięciach.
MPK ma obecnie 48 wagonów dwukierunkowych (34 NF6D i 14 M8CN). Wkrótce na ten drugi typ zostaną przebudowane jeszcze 4 wagony M8C, sprowadzone niedawno z Bielefeld. Myślę, że liczba ok. 50 pociągów dwukierunkowych będzie wystarczająca, jeśli chodzi o docelowe potrzeby łódzkiej sieci. Oczywiście, jeśli w przyszłości zdarzy się możliwość zakupu używanych wagonów dwukierunkowych za dobrą cenę, będziemy otwarci na tę możliwość.
Kolejne egzemplarze nowych Moderusów Gamma trafią do Łodzi po zakończeniu procedury homologacji. Jakie zmiany w stosunku do pierwszego wagonu mogą jeszcze nastąpić?
Teoretycznie projekt jest już zatwierdzony i zamknięty. Zawsze zdarzają się jednak drobiazgi, takie jak układ poręczy lub siedzeń, które dostawca może jeszcze zmienić, jeśli nie wymagają one daleko idących ingerencji w konstrukcję. Jest dobrym obyczajem, by producent szedł w takich sprawach zamawiającemu na rękę.
Czy w następnych przetargach na nowe tramwaje MPK będzie chciało pozyskać nowe tramwaje w konfiguracji podobnej do Moderusa Gamma, czy też raczej do Pesy Swing ze sztywnymi wózkami?
Układ członów i wózków w Moderusach jest przyszłościowy. W kolejnych zamówieniach, takich jak przygotowywany przez ZIM przetarg na tabor dla
linii do Szpitala Centrum Zdrowia Matki Polki, będziemy chcieli konfigurować tramwaje w podobny sposób. Kiedy kupowaliśmy Swingi, a wcześniej – Tramicusy i Cityrunnery, na rynku nie było niskopodłogowych tramwajów na wąski tor z wózkami skrętnymi. Baliśmy się zamówić zupełnie nowy model, tym bardziej, że czas na realizację zamówienia był bardzo krótki. Oparliśmy się więc na sprawdzonych już konstrukcjach.
Pomysł na zamówienie tramwaju w innym układzie dojrzewał od kilku lat. Podobny model ma od pewnego czasu w ofercie Skoda. Z rozmów z przedsiębiorstwami komunikacyjnymi z innych miast w Europie wiemy, że konstrukcja taka, mimo braku całkowicie niskiej podłogi, będzie zdecydowanie korzystniejsza z punktu widzenia zużycia obręczy i torowiska.
Biorąc pod uwagę plany rozbudowy sieci o trasę w al. Grohmanów, ul. Broniewskiego czy wspomniane przedłużenie do Szpitala CZMP – ilu tramwajów docelowo potrzebuje MPK?
Myślę, że powinniśmy powrócić do skali, która umożliwi nam utrzymywanie 250-270 pociągów (podwójnych składów 805Na lub pojedynczych przegubowych tramwajów niskopodłogowych) w ruchu. Będzie to odpowiadało zarówno potrzebom miasta, jak i możliwościom infrastruktury. Oznacza to ponad 300 pociągów ogółem. Obecnie MPK ma ponad 400 wagonów, co przekłada się na ok. 300 pociągów – ale z powodu wspomnianych już prac na sieci w ruchu jest zaledwie 160-170 z nich. Dla porównania: w latach 2015-2018, między otwarciem zmodernizowanej Trasy W-Z a początkiem obecnych inwestycji, pociągów w ruchu było między 235 a 250.