Wagon o numerze taborowym 1868 będzie pierwszym NF6D, który wyjedzie na łódzkie tory po modernizacji. Unowocześnianie wagonu zbliża się ku końcowi. Główne zmiany to nowy napęd produkcji Eniki, pulpity motorniczego i okna z częścią przesuwną.
O szczegółach poinformowało na Facebooku łódzkie MPK. – Wagon jest już pomalowany, ma wymienione okna na model z częścią przesuwną (40%) i przede wszystkim ma zamontowany napęd Eniki – wylicza spółka. Zastosowanie nowych podzespołów polskiego producenta ma ułatwić utrzymanie pojazdów i pozwolić na uniknięcie kłopotów z dostępnością części zamiennych. W wagonie zostanie też zamontowana klimatyzacja – niestety, jedynie w kabinach motorniczego.
W kabinach mają pojawić się też nowe pulpity. Według MPK będą one przypominały wyglądem oraz układem pulpit znany z Pesy Swing. – Znajdzie się na nim duży monitor do obsługi tramwaju, który będzie wizualizował parametry ruchu i umożliwiał pełną diagnostykę, oraz ekran do obsługi systemu monitoringu i informacji pasażerskiej – zapowiada przewoźnik. Na dostarczonych w 2015 i 2018 r. Swingach będzie także wzorowane nowe malowanie wagonu. Inną zmianą w wyglądzie zewnętrznym będą – widoczne na opublikowanych zdjęciach z Zakładu Techniki – nowe reflektory i światła tylne.
Termin ukończenia modernizacji wyznaczono na 15 lutego. Jak przyznaje MPK, może on jednak ulec przesunięciu z powodu obowiązującego w Niemczech
lockdownu. Przedstawiciele spółki obawiają się, że czasowe zamknięcie dużej części niemieckiej gospodarki może spowodować opóźnienie dostawy wózków, których regenerację zamówiono w zakładach w Oberhausen.
Wagony NF6D były sprowadzane do Łodzi z Bochum-Gelsenkirchen w latach 2017-2020. Używane tramwaje, kupione w cenie kilkakrotnie niższej od nowych, szybko
okazały się dobrym zakupem. Ich awaryjność jest niewielka, a standard podróżowania (np. wszystkie wejścia w strefie niskiej podłogi) wysoki. W łódzkich warunkach ważnym atutem jest też ich dwukierunkowość, ułatwiająca obsługę linii zastępczych.
Od początku eksploatacji pierwszego egzemplarza
zwracano jednak uwagę na kilka wad: okna bez szyb przesuwnych powodują w czasie upałów przegrzewanie się wnętrza, a rozmieszczenie drzwi nie pozwala motorniczemu na wyjście z wagonu (np. w razie konieczności przestawienia zwrotnicy) z pominięciem przestrzeni pasażerskiej. Modernizacja w Zakładzie Techniki MPK ma wyeliminować pierwszą ze wspomnianych niedogodności. Zrezygnowano za to z wykonania drzwi bezpośrednio do kabiny – jak się okazało, wiązałoby się to ze
zbyt poważnymi zmianami w konstrukcji pudła.