Olsztyn eksploatuje tramwaje Solarisa już od prawie dwóch lat. Jest drugim miastem w Polsce z pojazdami szynowymi tego producenta. Kupno tramwajów z tak młodej rodziny, jakim było Tramino budziło obawy, że tramwaje mogą ulegać licznym usterkom. Tymczasem MPK Olsztyn chwali je i mówi o bezproblemowej obsłudze pojazdów.
Początkowo nie zapowiadało się, że do Olsztyna przyjadą tramwaje Solarisa. Pierwotnie to Newag w konsorcjum z Modertransem wygrał przetarg, oferując najcichszy tramwaj na świecie. Mając jednak świadomość sytuacji i absurdu do jakiego doszło po orzeczeniu Krajowej Izby Odwoławczej, producent postanowił dyplomatycznie wycofać się z przetargu nie przedłużając wadium. KIO orzekło wówczas, że jeżeli tramwaj rzeczywiście nie byłby tak cichy jak deklarował Newag, to Olsztyn będzie miał obowiązek odmówić przyjęcia pojazdów.
Działając zgodnie z prawem zamówień publicznych władze miasta wybrały drugą z kolei ofertę przypadającą na Solarisa. Producent bez problemów dostarczył 15 tramwajów Tramino, które w dodatku są najszerszymi tramwajami w Polsce o szerokości 2,5 metra – do tego z układem siedzeń 2+2. Producent postarał się również o bardzo niski współczynnik hałasu. Badania homologacyjne potwierdziły, że zadeklarowany poziom hałasu (74 dB) jest niższy niż wymaga ustawodawca. Tym samym Olsztyn
zyskał najcichsze tramwaje na rynku.
Tramwaj godny poleceniaNiedługo miną już dwa lata odkąd w Olsztynie ruszyły na nowo tramwaje, po 50 latach nieobecności w mieście. Dokładnie miało to miejsce 19 grudnia 2015 roku. Mimo młodego wieku rodziny tramwajów Tramino, ich użytkowanie chwali sobie MPK Olsztyn. Chociaż torowisko często daje się we znaki miejskiemu operatorowi, poprzez liczne pęknięcia szyn, to jednak Tramino Olsztyn nie sprawiają żadnych problemów. – Tramino spisują się nadspodziewanie dobrze. Usterki mechaniczne praktycznie nie występują, co jest zaskakujące, bo wszak to nowe jednostki – mówi Cezary Stankiewicz, rzecznik prasowy MPK Olsztyn. Jak dodaje, początkowo pojawiały się kłopoty z elektroniką, ale wszystkie usterki programistyczne zostały już usunięte.
Rzecznik spółki wyjaśnił także, że najwięcej obaw budziła trwałość wózków i kół zważywszy na ciasność łuków na liniach. Warto przypomnieć, że Olsztyn kupił tramwaje bez skrętnych wózków. Ma się to zmienić jednak podczas zamawiania kolejnych wozów. – Bieżące sprawdzanie geometrii nie wykazuje nadmiernego zużycia kół. Tramino to udany produkt i godny polecenia innym miastom – zachwala MPK Olsztyn. Miasto wskazuje również, że nie ma problemów z serwisem Solarisa. – Serwis gwarancyjny także spisuje się rewelacyjnie – wyjaśnia Stankiewicz.
Tramwaj korzystniejszy finansowoPojawienie się tramwajów w mieście pozwoliło na
znaczące przeorganizowanie komunikacji. Część linii zlikwidowano, część zmieniła trasy. Dzięki częściowemu otwarciu rynku przewozów na prywatne spółki autobusowe, MPK Olsztyn mogło pozbyć się starszego taboru. W mieście trudno jest obecnie uświadczyć na ulicach pojazdy kupowane z drugiego obiegu. Na pytania, jakie przełożenie na finanse spółki mają tramwaje, nie ma jeszcze jednoznacznej odpowiedzi. Cezary Stankiewicz, rzecznik prasowy spółki, wskazuje, że niewątpliwie tramwaje ekonomicznie wypadają korzystniej w starciu z autobusami. – Sumarycznie tramwaje są tańsze w utrzymaniu i eksploatacji. W konkretnych kosztach trudno to na razie ocenić, ale to może być kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie na korzyść tramwajów. Postaramy się te koszty policzyć po zamknięciu dwuletniego cyklu eksploatacyjnego czyli w pierwszym kwartale przyszłego roku – zapowiada Stankiewicz.
Dodaje przy tym, że tramwaje to także wiele innych korzyści. – Czas eksploatacji tramwajów minimum 25 lat. Autobusy trzeba wymieniać maksymalnie co 6-7 lat. Mimo że zakup tramwaju jest jednorazowo droższy, to autobusy wymienia się częściej. Do tego czas przejazdu tramwajem jest krótszy i dodatkowo pojazd zabiera większą liczbę pasażerów. I oczywiście ekologia – to dziś priorytet – wymienia rzecznik.
Olsztyn
ogłosił kolejny przetarg na tabor tramwajowy. W poprzednim na udział
zdecydował się wyłącznie Solaris w konsorcjum ze Stadlerem. Cena jednak okazała się za wysoka na finanse Olsztyna i tamten przetarg
został unieważniony. Tym razem Olsztyn stara się dopuścić
większe grono producentów. Wszystko wskazuje też na to, że pojazdów z rodziny Tramino ma być w Polsce więcej. Nieoczekiwany ciąg zdarzeń sprawił, że stolica Małopolski również zakupi tramwaje
od konsorcjum Solaris i Stadler. Będzie to trzecie miasto – po Poznaniu i Olsztynie – gdzie pojawią się pojazdy polskiego producenta.