W zajezdni Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Częstochowie pojawił się komplet zakontraktowanych elektrycznych autobusów marki Autosan. Piętnaście pojazdów będzie wozić pasażerów komunikacji miejskiej przez najbliższych 7 lat.
Częstochowski operator komunikacji miejskiej – MPK – odebrał ostatni zamówiony autobus elektryczny, których
łącznie 15 sztuk zostało pozyskanych drogą najmu od zwycięzcy przetargu, polskiego Autosanu. Okres kontraktu opiewa na 7 lat od momentu podpisania protokołu odbioru.
Bogate i ciche
Elektryczne autosany zostały opracowane na bazie modelu Sancity 12LF (wersja elektryczna to 12LFE), tj. 12-metrowych autobusów klasy MAXI. Są niskopodłogowe na poziomie wszystkich drzwi. Autobusy zgodnie z wymogiem MPK wyposażono w klimatyzację, monitoring wizyjny i biletomaty. Wymogiem MPK było, aby autobus był w stanie przejechać minimum 240 km na jednym ładowaniu. Według karty katalogowej Autosan Sancity 12 LFE posiada nominalnie akumulatory o pojemności 232 kWh. Taką też konfigurację ma autobus testowany przez MPK, który akumulatory posiada w pakiecie czterech paczek. Wozy dostarczone operatorowi mają ich po sześć i adekwatnie większą pojemność.
W MPK dowiedzieliśmy się, że egzemplarz testowy był w stanie przejechać około 300 km na jednym ładowaniu, zaś pojazdy dzierżawione przejeżdżają całe dniówki bez ładowania (trwają upały, klimatyzatory są uruchomione), a ich faktyczny zasięg w cyklu miejskim jest dopiero ustalany – ten szosowy to ponad 400 km, dzięki czemu były w stanie przyjechać do Częstochowy z Sanoka bez żadnej przerwy.
Napęd zapewnia synchroniczny silnik trakcyjny TM4 z możliwością rekuperacji energii o mocy 235 kW. Pojazdy są więc ciche – tak ciche, że paradoksalnie wyposażono je w głośniki emitujące warkot silnika spalinowego, aby piesi słyszeli zbliżające się autobusy.
Element ugody
Wydzierżawienie na 7 lat piętnastu autobusów wraz z infrastrukturą do ładowania kosztowało MPK kwotę 48 mln zł brutto. Pozyskanie ich jest wypełnieniem
warunków ugody, jaką komunalny przewoźnik zawarł z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w sprawie wykorzystania 66-milionowego grantu na zakup wymyślonych przez anonimowego pracownika funduszu
autobusów hybrydowych gazowo-elektrycznych zasilanych CNG, a budowy których podjął się Lider Trading – właściciel marki Solbus.
Przypomnijmy: konstruowane w pośpiechu autobusy cechowały się szeregiem niedoróbek, które ostatecznie spowodowały głośny pożar jednego z pojazdów, po którym MPK przezornie odstawiło resztę do czasu dopracowania konstrukcji. Zgodnie z postanowieniami ugody, osiągnięty ma być przede wszystkim tzw. efekt ekologiczny, czyli zadeklarowana redukcja określonej ilości dwutlenku węgla emitowanego do atmosfery przez autobusy. Wycofane hybrydy – są to Solbusy – mają być w miarę możliwości przywrócone do ruchu po niezbędnych modyfikacjach, a za każdą nieprzywróconą w okresie do 2034 r. musi pojawiać się inny autobus o napędzie ekologicznym (każdy inny, niż diesel, więc np. hybrydowy, elektryczny, wodorowy, itd.).
Równolegle MPK jest na etapie
rekonfiguracji 25 solbusów, którą prowadzi Autosan, autor modyfikacji, za co zażądał 7,3 mln zł netto. Technologii rekonfiguracji wypracowanej dla hybryd MAXI nie są się zastosować w przegubowych Solbusach, których na terenie zajezdni stoi 14 sztuk. Systematyczne przywracanie 12-metrowych hybryd do ruchu potrwa do 2023 r.