MPK Wrocław myśli o zakupie nowych tramwajów. Prezes przewoźnika zdradza nam, że spółka będzie musiała zakupić 160 wagonów z myślą o obsłudze nowych tras tramwajowych, jak odcinki na Jagodno czy Maślice oraz z powodu chęci wycofania tramwajów wysokopodłogowych. Na razie nie wiadomo jednak, kiedy MPK rozpisze następny przetarg na wagony, choć musi się to wydarzyć “w ciągu kilkunastu miesięcy”.
MPK Wrocław jest w trakcie odbierania nowych tramwajów
Pesa Twist a całkiem niedawno przewoźnik zakończył wprowadzanie do floty
46 Moderusów Gamma. To najnowsze tramwajowe nabytki przewoźnika z Wrocławia, który jednak nie może się zatrzymywać i będzie musiał pozyskać następne nowe tramwaje i to z kilku powodów, o czym mówi nam prezes MPK Wrocław, Witold Woźny.
Nowe trasy oraz wycofanie wysokiej podłogi = 160 nowych tramwajów
– Wyznacznikiem w zakresie zakupu nowych tramwajów jest termin otwarcia nowych tras tramwajowych, które aktualnie projektuje i wkrótce będzie budować miasto. Mam tu na myśli trasę na Jagodno, Swojczyce, Maślice czy też korytarz na Psie Pole. Każda z tych linii wymaga przecież obsadzenia ich pojazdami, co oznacza, że my musimy kupić następne nowe tramwaje – mówi prezes spółki i dodaje, że na konieczność zakupu nowych tramwajów wpływa także chęć wycofania z użytku najstarszych wagonów.
– Drugi wyznacznik nowych zakupów to termin, wraz z którym upływa czas użytkowania naszych najstarszych, wysokopodłogowych tramwajów z rodziny Konstal 105 - jednostek Na, NWr i NWrAs - mamy około 80 takich składów oraz wagonów WrAs 204, tych mamy z kolei 6. Termin eksploatacji tych wagonów powoli nadchodzi. Myślę, że będziemy eksploatować wszystkie te pojazdy jeszcze przez 5, a maksymalnie przez 8 lat, natomiast im szybciej je wycofamy, tym lepiej. Faktem jest, że część tramwajów z kontraktu z Pesą posłuży nam częściowo do wymiany najstarszych składów, ale jeśli mamy w perspektywie 5-6 lat otwarcie nowych tras o których wspomniałem, no to musimy w tym czasie pójść na duże zakupy – podkreśla Woźny.
Prezes wylicza, że obie powyższe kwestie oznaczają konieczność nabycia około 160 nowych tramwajów – Jeśli, dodając tak w prosty sposób, mamy do wymiany około 85 starych składów, plus tramwaje niezbędne do obsługi nowych tras, a na każdą trasę liczymy dwie linie tramwajowe, do obsługi których potrzeba od 5 do 10 wozów na jedną, to prosto licząc mamy co najmniej 80 wozów potrzebnych do obsługi nowych odcinków naszej sieci. Oznacza to, że będziemy musieli kupić około 160 nowych tramwajów i to w bardzo krótkim czasie – mówi sternik MPK Wrocław.
“Pierwsze postępowania w ciągu kilkunastu miesięcy”
W związku z tym zapytaliśmy prezesa MPK o to, kiedy można spodziewać się ogłoszenia przetargu na zakup nowych tramwajów.
– Zakupy tramwajów wymagają jednak zgromadzenia bardzo dużych środków finansowych, dlatego chcielibyśmy pozyskać na to środki zewnętrzne. Bo jednak aktualnie za jeden tramwaj musimy zapłacić co najmniej 10 mln netto, co mnożąc razy 160 łatwo licząc daje kwotę ponad miliarda złotych. Oczywiście my nie ogłosimy jednego dużego przetargu na ponad 100 wozów, ale podzielimy to na mniejsze etapy. Musimy więc mieć środki własne jak i środki zewnętrzne. Śledzimy to, co się dzieje ze środkami unijnymi. Jesteśmy przygotowani pod kątem merytorycznym do ogłaszania tych przetargów, natomiast pierwsze postępowania na pewno muszą zostać ogłoszone w najbliższych kilkunastu miesiącach – odpowiada Woźny.
MPK celuje w tramwaje jednokierunkowe
Prezesowi MPK zadaliśmy także pytanie o to, czy spółka będzie celować w tramwaje jedno- czy też dwukierunkowe. Przypomnijmy, że przewoźnik posiada w swojej flocie 31 tramwajów dwukierunkowych - Skód 19T, obsługujących trasy do krańcówki przy stadionie oraz krańcówki Gaj, natomiast pozostała część floty to tramwaje jednokierunkowe. Docelowo obie krańcówki przestaną jednak funkcjonować (po budowie nowych linii do
szpitala przy Borowskiej oraz trasy na Maślice).
Witold Woźny podkreśla, że poza wymogami wrocławskiej sieci - dwie trasy zakończone krańcówkami, posiadanie tramwajów dwukierunkowych jest niezbędne przy okazji remontów i modernizacji sieci tramwajowej.
– Tabor dwukierunkowy bardzo dobrze sprawdza się w momentach, w których zamykamy część odcinków, bowiem pozwala utrzymać ruch na wybranych odcinkach. Dlatego nasza flota w części musi składać się z wagonów dwukierunkowych. Natomiast nie planujemy jej znacznie poszerzać. Ja oczywiście nie wykluczam sytuacji, w której z analiz wyjdzie nam, że będziemy potrzebować jeszcze kilku sztuk takich wozów, ale może być również tak, że nie będziemy już potrzebować żadnego nowego tramwaju o takiej charakterystyce. Dlatego głównie będziemy skupiać się na zakupie taboru jednokierunkowego. Jeśli pojawią się nowe tramwaje dwukierunkowe, to będą to pojedyncze sztuki – tłumaczy nasz rozmówca.
Skody 19T - "Gromadzimy fundusze na realizację opcji"
Woźny cieszy się też z umowy na modernizację wspomnianych,
dwukierunkowych wagonów 19T – Przymierzaliśmy się do tego zadania bardzo długo i czekaliśmy tak naprawdę do ostatniej chwili, żeby je zmodernizować. Wykonuje to dla nas firma SAATZ, z którą mamy już historię dobrej współpracy bazującą na modernizacji Skód 16T. Pamiętajmy, że modernizacja dwukierunkowców została podzielona przez nas na zamówienie podstawowe oraz opcjonalne. Podstawa dotyczy modernizacji 6 pojazdów, natomiast opcja dotyczy modernizacji pozostałych 25 pojazdów. Aktualnie gromadzimy fundusze na realizację opcji, bo mamy naprawdę atrakcyjną cenę za wykonanie modernizacji w stosunku do ceny za nowy dwukierunkowy tramwaj. Nie możemy też zapominać o tym, że Skody 19T to są stosunkowe młode tramwaje, które cieszą się uznaniem naszych podróżnych – kończy Woźny.