Miejskie Zakłady Autobusowe podpisały umowę na budowę 20 ulicznych punktów ładowania autobusów elektrycznych z polską firmą Ekoenergetyka. Wkrótce kolejny krok – podpisanie umowy na dostawę 130 elektrycznych autobusów przegubowych, dzięki którym z Traktu Królewskiego znikną pojazdy na olej napędowy.
Warszawskie autobusy elektryczne mogą być ładowane w dwójnasób – za pomocą wtyczki używanej podczas postoju na zajezdni oraz ładowarki ulicznej z wysięgnikiem, który łączy się z autobusem za pomocą pantografu. W tej chwili MZA używa jednej ładowarki pantografowej przy ulicy Spartańskiej – korzystają z niej autobusy linii 168 i 222.
Umowa podpisana z firmą Ekoenergetyka przewiduje budowę kolejnych dwudziestu urządzeń w siedmiu lokalizacjach – najwięcej, bo aż sześć na pętli Wilanów, cztery kolejne na Chomiczówce, a po dwa na Szczęśliwicach, Esperanto, Nowodworach, Browarnej i Młynowie.
Pierwsze urządzenia zaczną działać w połowie przyszłego roku, a całość kontraktu zostanie zrealizowana w ciągu 24 miesięcy. MZA zapłaci za niego 8.319.720 złotych brutto. To dobra cena, bo warszawski przewoźnik założył, że zamówienie może go kosztować nawet 17 220 000 zł brutto.
Zakup ładowarek jest częścią projektu zakupu 130 autobusów elektrycznych dla Miejskich Zakładów Autobusowych (zakup autobusów jest współfinansowany przez Unię Europejską w ramach funduszu Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko).
Zgodnie z założeniami władz miasta i zarządu MZA zakupy autobusów elektrycznych pozwolą na wyeliminowanie z Traktu Królewskiego, najbardziej reprezentacyjnej ulicy stolicy, pojazdów spalinowych. Do końca 2020 roku Miejskie Zakłady Autobusowe mają mieć w sumie 160 bezemisyjnych autobusów elektrycznych i 145 niskoemisyjnych pojazdów gazowych.