Jastrzębski organizator transportu publicznego rozpisał przetarg na pięcioletnią obsługę kilkunastu linii autobusowych na obszarze Czerwonki–Leszczyn, Żor i ościennych gmin. Dziś te linie obsługuje PKM Jastrzębie-Zdrój.
Przetarg, zapowiadany we wstępnym ogłoszeniu informacyjnym już jesienią, dotyczy linii oznaczonych numerami zaczynającymi się od cyfry „3”. W sumie to 890 000 wozokilometrów rocznie, czyli 4 450 000 wozokilometrów przez pięć lat.
Przewoźnik, który ma obsługiwać te linie, musi dysponować minimum 14 autobusami 12-metrowymi, mieszczącymi co najmniej 80 pasażerów, a także jednym autobusem krótkim (MIDI), w którym zmieści się 35 pasażerów. Wszystkie pojazdy powinny spełniać normę emisji spalin Euro 5. W powyższej liczbie nie mieszczą się dodatkowe pojazdy rezerwowe.
Na oferty czekają w MZK do 18 lutego. Zamawiający jeszcze nie opublikował SIWZ, więc nie wiadomo jak wyglądają kryteria wyboru oferty.
Obecna sytuacja w Jastrzębiu–Zdroju jest kłopotliwa od kilku lat i wielokrotnie o niej pisaliśmy. Międzygminny Zakład Komunikacyjny to organizator transportu dla Jastrzębia–Zdroju, Żor i kilku mniejszych gmin. W przetargu z 2015 r. na dziesięcioletnią obsługę linii niespodziewanie dotychczasowy przewoźnik PKM, należący do MZK, przegrał. Wygrał Warbus. Od tego czasu trwa przepychanka pomiędzy urzędnikami, przewoźnikami i lokalnymi politykami dotycząca obsługi linii.
Dziś połowę kursów które przypadły Warbusowi (właśnie na obszarze Czerwonki–Leszczyn, Żor i ościennych gmin), realizuje PKM jako podwykonawca. To jednak tylko połowa pracy, którą przewoźnik wykonywał wcześniej, w dodatku za mniejsze pieniądze, bo na zasadzie podwykonawstwa.
To powoduje, że sytuacja finansowa przewoźnika jest nienajlepsza. Lokalnym politykom zależy na utrzymaniu zatrudnienia ponad setki pracowników spółki. W zeszłym roku planowano przekształcenie właścicielskie w PKM, które przede wszystkim polegałoby na pozbyciu się jej przez MZK. Rozważano m.in. sprzedaż lub komunalizację (PKM stało by się miejskim przewoźnikiem z Jastrzębia–Zdroju).
Według informacji lokalnych serwisów tydzień temu 10 pracowników PKM (z obsługi biurowej i technicznej) otrzymało wypowiedzenia.