Otokar to turecki producent, który od niedawna powoli zaczął zdobywać polski rynek. Na razie obecny jest m.in. w Tarnowie. Mimo pewnych trudności z wejściem na rynek, producent zapowiada następną generację autobusów miejskich. O sytuacji Otokara w Polsce rozmawiamy z Tomaszem Talarkiem, prezesem zarządu Bus Trans Technik, który wprowadza produkt na rodzimy rynek.
Martyn Janduła, Transport-publiczny.pl: Jak przedstawia się dzisiaj rodzina niskopodłogowych modeli Kent?
Tomasz Talarek, prezes zarządu Bus Trans Technik: Obecnie oferujemy trzy podstawowe modele Otokar Kent – 10,8 m, 12 m i 18 metrów, przy czym ostatnia opcja przegubowa może wystąpić w dwóch wariantach, 18 m lub 18,75 m. Standardowo oferujemy klasyczny dieslowski układ napędowy, natomiast model 12-metrowy można zamówić z napędem CNG.
Czy jest nadzieja, że Kent pojawi się także w wersji elektrycznej?
Tak, jest taka nadzieja. Prowadzone są prace m.in. nad elektrycznym autobusem w wersji 12-metrowej. Póki co nie zostało oficjalnie potwierdzone, kiedy możemy spodziewać się gotowego autobusu. Autobusy Otokara powstają w Turcji. Na ile możecie być elastyczni, żeby spełnić oczekiwania zamawiających?
Otokar to firma z ponad 50-cio letnim doświadczeniem w produkcji autobusów. Zarówno już na etapie konfigurowania pojazdu, jak i po dostawie gotowego autobusu do użytkownika zawsze staramy się maksymalnie spełnić oczekiwania klienta. W autobusach Otokar stosowane są zarówno najnowsza technologia, jak i sprawdzona technika, a wszystkie główne podzespoły pochodzą od uznanych europejskich producentów. Otokar ma duże doświadczenie w dostawach autobusów, w tym także dostaw wraz z serwisowaniem. Największy jednorazowy kontrakt opiewał na 900 egzemplarzy dla komunikacji miejskiej IETT w Istambule. Jesteśmy gotowi podjąć się ambitnych wyzwań także i w Polsce.
Wspomniał Pan, że będzie nowa generacja. Czyli Otokar pracuje nad rozwojem tej rodziny. Czego można się spodziewać zatem nowego?
Obecnie każdy nowoczesny producent autobusów pracuje nad rozwojem autobusów elektrycznych. Otokar także. Nowy rodzaj napędu oprócz korzyści w aspektach ekologicznych daje również nowe możliwości aranżacji wnętrza. Korzystając z tej okazji chcemy zwiększyć funkcjonalność autobusu, gdzie punktem wyjścia jest pasażer. Obecnie produkowane autobusy z napędem diesla i CNG będą zatem w przyszłości uzupełniane o wersje elektryczne.
Wiadomo kiedy pojawi się nowy autobus?
Na bliższe szczegóły musimy jednak trochę poczekać.
Gdzie można spotkać autobusy Otokara w Polsce?
Dotychczas autobusy niskopodłogowe Otokar Kent eksploatowane są w Tarnowie. Tamtejsze MPK użytkuje autobusy w wersji 12 metrowej już od 2011. Natomiast niskowejściowe Vectio C 9,3m spotkać można w barwach MZK na ulicach Przemyśla.
Staracie się pozyskać nowe rynki w Polsce?
Polski rynek jest wymagający i złożony. Do tego obowiązująca ustawa o zamówieniach publicznych daje szersze pole manewru zamawiającym w doprecyzowaniu warunków dostaw. Analizujemy pojawiające się przetargi i ich przebieg. Mamy świadomość, że przygotowanie oferty przetargowej w taki sposób, aby móc później bez większych przeszkód zrealizować dostawę jest dużym wyzwaniem. Równie ważne są kwestie późniejszego serwisowania autobusów, ale tu jak wcześniej wspomniałem w Otokar mamy duże doświadczenie. Jesteśmy przekonani, że Otokar jako partner w biznesie to dla komunikacji miejskich dobry adres, a oferowane przez nas wysokiej jakości autobusy zachęcą do współpracy z nami.
Chciałem nawiązać, że obecnie zmieniły się zasady kryteriów w przetargu, gdzie cena nie może stanowić więcej niż 60% oceny. Jednak, niektóre parametry techniczne są w stanie Was, niestety, wyeliminować.
To prawda, ale dotyczy to potencjalnie wszystkich dostawców. Coraz częściej zamawiający dopuszczają rozwiązania techniczne, których nie oferuje dany producent, np.: dzielona w pionie szyba czołowa, zawieszenie przednie ze sztywną belką, czy silnik tego samego producenta co nadwozie. Jednocześnie oferujący ową szybę dzieloną, belkę sztywną, czy silnik tożsamej marki z nadwoziem uzyskają zgodnie z SIWZ dodatkowe cenne punkty. Aby ci oferujący szybę jednoczęściową, zawieszenie niezależne, czy silnik innego producenta mieli szansę na wygranie przetargu, powinni skompensować sobie brak tych punktów odpowiednio i znacząco obniżając cenę oferowanego autobusu – zyskaliby wtedy dodatkowe punkty za niższą cenę. Z punktu widzenia wymagań technicznych wydaje się to trochę nieracjonalne, ale mechanizm ten służy przede wszystkim selekcji dostawcy. Zastosowanie w przetargu jedynie kilku starannie dobranych wymogów technicznych przy ich relatywnie wysokiej wadze np.: 30% powoduje, że ich skompensowanie ceną jest dla dostawcy nierealne i może okazać się zupełnie nierentowne. Czy nowy autobus kolejnej generacji z rodziny Kent pozwoli przełamać te ograniczenia przetargowe w Polsce?
Polski rynek jest jednym z najbardziej wymagających w Europie i nie raz pokazał, że to raczej do niego należy dostosować produkty, a nie na odwrót. Jesteśmy przekonani, że wkrótce wymagania przetargowe z rodzimego rynku dzisiaj nas ograniczające zostaną uwzględnione przez konstruktorów.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.