Solaris i Volvo zrezygnowały z możliwości budowania polskiego autobusu elektrycznego w ramach programu Bezemisyjny Transport Publiczny. W środę Narodowe Centrum Badań i Rozwoju otworzyło oferty firm i konsorcjów, które chcą się podjąć realizacji jednego z kluczowych programów rządu. Są tylko trzy – od konsorcjum Autosanu, konsorcjum Ursusa oraz oferta od Politechniki Śląskiej, która w dodatku okazuje się najkorzystniejsza finansowo, choć żadna nie mieści się w założeniach NCBR.
Według wstępnych zapowiedzi, jeszcze sprzed dwóch lat, NCBR liczył na udział w pierwszej fazie nawet 30 chętnych, z których w kolejnym etapie zostanie kilku najlepszych, by ostatecznie pieniądze na budowę ponad tysiąca autobusów dla polskich miast przyznać minimalnie jednemu, maksymalnie trzem.
Tymczasem tylko trzech chętnych jest już w pierwszej fazie, w dodatku nie ma wśród nich dwóch największych producentów autobusów i najbardziej doświadczonych w kwestii elektromobilności, czyli podpoznańskiego Solarisa i szwedzkiego Volvo, które swoje autobusy na rynek europejski od wielu lat produkuje we Wrocławiu.
Oferty złożyły Ursus (w konsorcjum z kilkoma innymi firmami), Autosan (w konsorcjum z firmami z branży wojskowej), a także Politechnika Śląska. We wcześniejszej fazie negocjacji brały też udział firmy technologiczne, ale podobne jak Solaris i Volvo nie złożyły oferty.
NCBR na fazę projektową jest gotowe przeznaczyć w trzech fazach w sumie 27 490 500 zł brutto (w tych fazach mają powstać projekty autobusów, prototyp pojazdu 12–metrowego, a w ostatniej fazie prototypy autobusów o długości 10, 12 i 18 metrów). Autobusy – w sumie 1082 – które mają powstać w trakcie konkursu i potem trafić do miast – nie mogą kosztować więcej niż 1,8 mln zł netto (2,21 mln brutto) za 10-metrowy, 2 mln zł netto (2,46 mln zł brutto) za 12-metrowy i 2,8 mln zł netto (3,44 mln zł brutto) za 18-metrowy. W sumie, ponieważ miasta zadeklarowały zakupy 77 autobusów MIDI (krótkich), 543 autobusów MAXI (12 m) i 458 autobusów MEGA (18 m) plus cztery prototypy muszą powstać w ramach faz badawczo–rozwojowych, wartość autobusów nie powinna przekroczyć ok. 2 513 800 000 zł netto, czyli 3 091 974 000 zł brutto.
Politechnika Śląska zaoferowała przeprowadzenie trzech faz badawczo rozwojowych za 27 486 810 zł brutto. Autobusy jest gotowa zbudować za 3 017 038 701,60 zł brutto, przy czym trzy wersje za około, kolejno: 2,24 mln zł (MIDI), 2,39 mln zł (MAXI) i 3,35 mln zł (MEGA) za sztukę brutto. Za całość (fazy B+R i faza wdrożeniowa) śląscy akademicy chcą 3 119 951 479,14 zł brutto.
Ursus chce na fazy badawczo–rozwojowe dokładnie tyle, ile gotowe jest dać NCBR – 27 490 500 zł brutto. Autobusy zbuduje za około, kolejno: 2,3 mln zł, 2,45 mln zł i 3,44 mln zł za sztukę brutto, czyli łącznie za 3 092 466 000 zł brutto. W sumie cały udział wycenił na 3 119 956 500 zł brutto.
Autosan znacząco odbiega ofertą jeśli chodzi o ceny. Za fazy B+R chciałby otrzymać 29 661 450 zł brutto. Autobusy chce zbudować za około, kolejno: 4,02 mln zł, 4,29 mln zł i 5,5 mln zł za sztukę brutto, co daje łącznie sumę 5 170 031 448 zł brutto*.
Zgodnie z założeniami w tym etapie NCBR powinien wybrać grupę najlepszych oferentów i pozwolić im przystąpić do pierwszej fazy badawczo–rozwojowej. Ponieważ jednak zgłosiło się tylko trzech chętnych, powinni zostać przyjęci wszyscy. Tyle że proponowane ceny zaoferowane NCBR-owi za autobusy które mają powstać, albo przekraczają nieznacznie limity zastrzeżone przez tę instytucję, albo, jak w przypadku Autosanu, znacznie je przekraczają. Na razie instytucja ma czas na zastanowienie się, co z tymi ofertami zrobić.
* Według informacji z otwarcia ofert całość (B+R i faza wdrożeniowa) Autosan wycenił na 3 119 956 500 mln zł brutto, czyli sumę identyczną jak PŚ, co jest oczywistą omyłką w publikacji, ale do czwartkowego wieczora nie udało nam się uzyskać potwierdzenia NCBR.