Do nietypowej sytuacji doszło w autobusie w Neapolu. Kobieta, która wsiadła do niego, bo zaczęła rodzić, została ukarana przez kontrolera mandatem za brak biletu. Nietypowo by się to skończyło, gdyby sprawą nie zainteresowały się media.
Zwykle, gdy poród ma miejsce w autobusie lub pociągu, przewoźnicy chwalą się pomocą jaką zaoferowali matce ich pracownicy, a dziecko może liczyć na darmowe przejazdy do końca życia. A taka sytuacja może się zdarzyć wszędzie, np. niedawno w Warszawie udany poród odebrano na stacji Warszawa-Śródmieście. W Neapolu sytuacja mogła zakończyć się inaczej.
24 kwietnia 28-letnia Federica Carioccia poczuła bóle porodowe gdy spacerowała w pobliżu domu. Szybko wsiadła do przejeżdżającego autobusu linii 604, który jechał do szpitala. W środku trafiła na kontrolera, który nie tylko nie pomógł rodzącej kobiecie, ale... ukarał ją mandatem w wysokości 71 euro za brak ważnego biletu.
Kontroler był głuchy na tłumaczenia pasażerki, że czuje się źle i właśnie jedzie do szpitala. – Czułam się poniżona i bezbronna – tłumaczyła dziennikarzom włoskiej agencji prasowej Ansa. – Na szczęście wszystko skończyło się dobrze i wieczorem urodziłam córeczkę –dodawała.
Dlaczego, choć sprawa miała miejsce w kwietniu, włoskie media piszą o niej dopiero teraz? Bo młoda matka odwołała się od nałożonej kary, sądząc, że będzie to formalność. W odpowiedzi – odmownej – przeczytała, że "zaistniałe okoliczności nie mogą być podstawą do cofnięcia kary".
Neapolitański operator transportu ANM zmienił zdanie dopiero, gdy sprawa trafiła do mediów. – Gdy dostałam pismo, naprawdę się wkurzyłam. To nie jest w porządku. Wtedy, w autobusie byłam skołowana i przerażona – mówiła Carioccia.
Ostatecznie karę cofnięto, a prezes ANM Nicola Pascale publicznie przeprosił pasażerkę. Tłumaczył, że spółka jest właściwie zalewana odwołaniami, bo wystawia 3 tys. mandatów miesięcznie.
– Pomyłki się zdarzają, ale w tym wypadku gorliwość wzięła górę. Osobiście dopilnuję, żeby zmieniono praktyki dotyczące odwołań, do których najwyraźniej podchodzimy zbyt biurokratycznie. Przepraszam i gratuluję narodzin dzidziusia – powiedział Ansie prezes ANM.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.