W konsultowanej właśnie Warszawskiej Polityce Mobilności władze stolicy zapisały plan ograniczania ruchu samochodowego w mieście. Są jednak miejsca na świecie, w których bitwa z samochodami trwa już w najlepsze. Gdzieniegdzie od niedawna i na dużą skalę, gdzie indziej na skalę niewielką ale od dekad.
Od kilku lat w skali całego świata sprzedaż samochodów rośnie. Ich odbiorcami są już nie tylko kraje bogatej Północy, ale też nowi kierowcy w Azji, czy Ameryce Łacińskiej. W miastach zaczyna brakować miejsca dla aut i coraz częściej ich polityka skupia się na zrównoważonym projektowaniu przestrzeni miejskiej, co – biorąc pod uwagę stan obecny – oznacza wprost walkę z samochodami. Takie są zresztą założenia powstającego właśnie głównego dokumentu polityki transportowej Warszawy, czyli Warszawskiej Polityki Mobilności, choć twórcy odżegnują się jak mogą od stwierdzenia, że chcą gnębić posiadaczy samochodów.
BBC przygotowało zestawienie miast, w których kierowcy nie mają lekko. Tam gdzie powstają specjalne przepisy ograniczające liczbę takich pojazdów, lub tworzone są strefy, gdzie są zakazane.
fot. Ulamm, lic. GNU, CC 4.0 International Od 1 lipca po
Paryżu nie będą mogły się poruszać – w dni robocze między 8. rano a 8. wieczorem – auta zarejestrowane przed 1997 r. Do 2020 r. całkowity zakaz poruszania się po mieście ma objąć samochody zarejestrowane przed 2011 r. Walka o czyste powietrze w mieście to jeden ze znakó1) rozpoznawczych pani mer Anne Hidalgo. W zeszłym roku stolica Francji przetestowała „dzień bez samochodu”, gdy dużą część centrum w ogóle zamknięto dla ruchu. W planach jest cykliczne przekształcanie w deptak Pól Elizejskich. Ma się to odbywać w każdą pierwszą niedzielę miesiąca i być połączone z comiesięcznym otwartym dniem w paryskich muzeach.
fot. Daniel78, lic. CC BY-SA 3.0 O planach
Oslo opowiadał niedawno w Warszawie, na konferencji Mobility Poland, Frode Hvattum, dyrektor Rutera, tamtejszego organizatora transportu. Stolica Norwegii przede3 wszystkim do 2019 r. planuje całkowicie zamknąć centrum miasta dla samochodów. Motywacją są przede wszystkim kwestie ekologiczne. Będzie to pierwsza inicjatywa na taką skalę w Europie (choć Madryt już zamyka część centrum miasta dla aut). Na razie władze miasta muszą poradzić sobie z rozeźlonymi właścicielami sklepów, bo plan zakłada, że samochodem nie będzie można dojechać do 11 z 57 centrów handlowych w Oslo.
To zresztą tylko jeden z elementów planu. Transport publiczny ma bezwzględny priorytet na głównych ulicach miasta. Promowanie aut elektrycznych prowadzi powoli do tego, że korkują one buspasy. Do 2030 r. emisja CO2 ma tam spaść o 40 proc.
fot. smithgill.com Na przedmieściach Chengdu, chińskiej aglomeracji zamieszkiwanej przez 10 mln ludzi, powstaje miasto, szumnie nazwane
Great City. Ma tam się znaleźć miejsce dla 80 tys. mieszkańców, a Great City ma się wyróżniać emisją CO2 na poziomie o 60 proc. niższym niż podobnej wielkości miasta. Tylko połowa dróg będzie dostępnych dla wszelkiego rodzaju pojazdów mechanicznych. Dojazd do Chengdu ma zapewniać transport publiczny. Brzmi efektownie, tylko na razie w budowie, która miała się zakończyć w 2020 r., jest poślizg, więc w zasadzie nie wiadomo, kiedy powstanie pierwsze chińskie „miasto bez samochodów”.
fot. didi46, lic. CC BY-SA 3.0 Zupełnie inny charakter ma grecka wyspa
Hydra. Gdy w 1960 r. kanadyjski (ówcześnie) poeta i (potem) piosenkarz Leonard Cohen kupił tam dom, napisał w liście do matki, że jest w miejscu, w którym „…życie toczy się w rytmie niezmiennym od stuleci”. Jednym z powodów jest ściśle przestrzegany zakaz poruszania się po wyspie samochodów i motocykli, z wyjątkiem niewielkich pojazdów do wywozu śmieci. W efekcie, jeśli komuś nie chce się chodzić na piechotę, może skorzystać z pomocy jednego z ok. 500 mułów, które stanowią podstawę transportu na wyspie.
fot. Notorius4life, domena publiczna Wreszcie przykład z miejsca zaskakującego, bo z USA (!) w dodatku z Michigan (!!!) czyli stanu będącego głównym amerykańskim ośrodkiem produkcji samochodów. Przez
wyspę Mackinac, położoną na jeziorze Huron przechodzi kilkunastokilometrowy odcinek stanowej autostrady M–185, na którym… obowiązuje zakaz ruchu samochodowego. Lokalna, nieprzekraczająca 500 mieszkańców społeczność uchwaliła go w 1898 r. Od tego czasu obowiązuje, niezmieniony przez ponad wiek przepis o „zakazie poruszania się bezkonnych pojazdów w granicach wioski”.