Znamy pierwsze wyniki sprzedaży biletu za 49 euro, będącego następcą oferty 9 euro ticket. Nowa oferta - Deutschland Ticket - pozwala przemieszczać się transportem publicznym w Niemczech w zasadzie bez ograniczeń.
Bilet za 49 euro w Niemczech, podczas pierwszego pełnego miesiąca jego obowiązywania, kupiło 10 milionów osób. To zgadza się z oczekiwaniami rządu i prognozami Kolei Niemieckich. Bilet pozwala na przemieszczanie się wszystkimi środkami komunikacji miejskiej (autobusami, tramwajami, metrem i koleją miejską), a także pociągami do kategorii RE włącznie. Z zakresu obowiązywania biletu są natomiast wyłączone pociągi IC i ICE a także autobusy Flixbus i dalekobieżne pociągi prywatnych firm. Biletu nie kupimy w wersji papierowej, a jedynie przez aplikację lub stronę internetową. Działa on na zasadzie abonamentu, z którego trzeba odpowiednio wcześniej zrezygnować, aby nie był przedłużany (do 10 dnia miesiąca, jeśli nie chcemy już biletu na następny miesiąc). Opłata za abonament jest automatycznie ściągana poprzez powiązaną kartę płatniczą.
Jak poinformował emitent biletu, tylko w pierwszych 10 dniach maja,
gdy bilet dostępny był po raz pierwszy, sprzedano 7 milionów "49 euro ticket". Później w zakupie biletu przez stronę DB przeszkodziła krótkotrwała awaria strony niemieckiego państwowego przewoźnika.
DB wie też, że około połowa kupujących nowy bilet to pasażerowie, którzy wcześniej korzystali z biletów jednorazowych lub okresowych, jednak kupowanych doraźnie. 700 tysięcy osób wskazało, że dotąd raczej nie korzystało z transportu publicznego.
Warto przypomnieć, że ubiegłego lata testowo wprowadzono bilet o podobnym zakresie działania,
jednak kosztował on zaledwie 9 euro. W ciągu 3 miesięcy kupiło go 52 miliony Niemców i turystów. Naukowcy z Uniwersytetu w Poczdamie stwierdzili, że poziom zanieczyszczenia powietrza w kraju spadł nawet o 7 procent.
W związku z wprowadzeniem biletu za 49 euro przeprowadzono ciekawe badania statystyczne, które opublikował dziennik Tagesschau. Okazało się, że aż 62 proc. Niemców wie o istnieniu oferty, a wśród osób do 30 roku życia znajomość oferty sięga nawet 73 proc.. 40 procent respondentów, którzy obecnie posiadają lub planują zakup biletu Deutschland-Ticket, spodziewa się ograniczenia korzystania z samochodu, 25 proc. z nich zamierza nadal korzystać z samochodu, ale zwiększyć zależność od transportu publicznego. 29% nie przewiduje zmian w swoim sposobie przemieszczania się.
Tagesschau szacuje, że nowa oferta wpłynie na zwiększenie się liczby pasażerów transportu publicznego o 5 proc. Różni specjaliści podkreślają zaś, że to nie cena, ale dostępność transportu publicznego jest kluczowa dla zmiany nawyków transportowych. Inne ankiety prowadzone przed majem tego roku (gdy wprowadzono Deutschland-Ticket) wskazywały, że nawet 40 procent respondentów zwiększyłoby częstotliwość korzystania z transportu publicznego, gdyby system taryf w transporcie był prostszy.
To dość szokujące stwierdzenie zważywszy na to, że w Niemczech stosuje się taryfy regionalne i zintegrowane (np. w jednym landzie bilet jednorazowy wszędzie kosztuje tyle samo, niezależnie od tego jakimś środkiem transportu się poruszamy). Strach nawet pomyśleć jak takie badanie wypadłoby w Polsce, gdzie np. nawet w obszarze Trójmiasta funkcjonuje kilkunastu operatorów posiadających różne bilety.