Niemiecki rząd planuje obniżkę stawki podatku VAT na bilety kolejowe z 19 do 7 proc. Dzięki temu pociągi będą bardziej konkurencyjne, wobec transportu lotniczego i drogowego. Plany krytykuje Flixbus, który zapowiada ograniczenie tras nawet o 30 proc.
„Deutsche Welle”, powołując się na „Bild am Sontag” informuje, że Flixbus, który w ciągu kilku ostatnich lat stał się hegemonem na rynku przewozów autokarowych w Niemczech, planuje do 2021 r. zamknąć ponad sto z ok. 400 kierunków jakie dziś obsługuje. Chodzi głównie o mniejsze miasta i cele turystyczne nad morzem i w górach.
Chodzi o planowane obniżenie stawki VAT na bilety kolejowe. Jej spadek z 19 do 7 proc. ma się odbić na cenie. Deutsche Bahn już zapowiedziało, że w przypadku zmiany bilety stanieją i liczy na 5 mln nowych pasażerów (w zeszłym roku niemiecki przewoźnik przewiózł na trasach dalekobieżnych 147,9 mln pasażerów). Niemiecki rząd chce zwiększyć konkurencyjność transportu kolejowego, najbardziej ekologicznego w porównaniu ze znacznie bardziej szkodliwymi dla środowiska lotniczym i drogowym.
Przedstawiciele Flixbusa nie protestują wprost, ale zwracają uwagę, że obniżenie podatku dla kolei, bez podobnego ruchu dla przewozów autokarowych, może spowodować, że te drugie będą musiały ograniczyć ofertę nawet o 30 proc. – Polityka najpierw umożliwiła rozwój połączeń dalekobieżnych autobusów, by teraz jednym pociągnięciem je zniszczyć – cytuje rzecznika firmy „Bild”, a za nim „DW”.
Autobusowi przewoźnicy, nie tylko Flixbus, bronią się ekspertyzą, że taka zmiana, tylko dla jednego rodzaju transportu na trasach międzymiastowych, byłaby sprzeczna z prawem niemieckim i europejskim.
Niemiecka kolej i Flixbus rywalizują ze sobą nie tylko dlatego, że obsługują podobne trasy. Deutsche Bahn przewozi w ciągu roku ok. 2 mld pasażerów swoimi autobusami. Z drugiej strony w maju tego roku Flixbus, jako Flixtrain, realizuje od 2018 r. trzy połączenia kolejowe i przewozi rocznie ok. 750 tys. pasażerów.