Bundesrat przyjął w piątek przepisy dotyczące jazdy na elektrycznych hulajnogach. Ich miejsce przewidziano na drodze rowerowej. Zakazano im jazdy po chodniku. Hulajnogista musi mieć skończone 14 lat, a hulajnoga – ubezpieczenie.
Do tej pory
w Niemczech nie było przepisów pozwalających na korzystanie z hulajnogi elektrycznej. Piątkowe głosowanie otworzyło rynek dla niemieckich firm, ale też dla tych zagranicznych.
Zgodnie z nowymi przepisami, które wejdą w życie w czerwcu, hulajnogiści mogą jechać z prędkością nie większą niż 20 km/h. Powinni poruszać się po drodze rowerowej, a jeśli takiej nie ma – po jezdni. Nie mają prawa wjechać na chodnik. We wstępnym projekcie ministra transportu Andreasa Scheuera rozważano dopuszczenie jazdy po chodniku z maksymalną prędkością 12 km/h, ale sprzeciwiły się samorządy.
Hulajnogiści muszą mieć ukończone 14 lat. Nie jest wymagany żaden dokument, czy licencja, ale konieczne jest ubezpieczenie. Hulajnogi elektryczne muszą posiadać naklejkę potwierdzającą ubezpieczenie małego pojazdu mechanicznego, taką jaką w Niemczech mają motorowery czy skutery. Kosztuje to kilkadziesiąt euro rocznie.
Hulajnoga nie wymaga kasku, podobnie jak w przypadku rowerzystów. Kask jest w Niemczech wymagany dopiero, gdy wsiada się na motorower lub skuter.
Po wejściu w życie wspomnianych przepisów, ostatnim unijnym krajem, który nie uregulował prawnie hulajnóg elektrycznych i powoduje to, że nie można z nich korzystać, będzie Wielka Brytania.