Najwyższa Izba Kontroli skontrolowała szlak rowerowy Green Velo. Sprawdzono wykorzystanie potencjału jednej z najdłuższych tras rowerowych w Europie oraz poziom bieżącego utrzymania. Okazuje się, że nie wszyscy zarządcy dbają o rozwój szlaku.
Wschodni Szlak Rowerowy Green Velo to najdłuższy (ponad 2 tys. km) i spójnie oznakowany szlak rowerowy w Polsce. Jest to jednocześnie jedna z dłuższych tras rowerowych Europy. Green Velo przebiega przez obszar pięciu województw leżących we wschodniej części kraju. Umożliwia odwiedzenie atrakcji turystycznych od Zalewu Wiślanego, poprzez Warmię i Mazury, Podlasie, Lubelszczyznę aż po Podkarpacie i województwo świętokrzyskie.
Kontrolą NIK-u objęto 23 partnerów projektu – 16 gmin i siedem powiatów, którzy odpowiedzialni byli za utrzymanie 416 km trasy Green Velo oraz 35 Miejsc Obsługi Rowerzystów (MOR). Stanowiło to odpowiednio 20 proc. całkowitej długości szlaku oraz 15 proc. wszystkich MOR-ów zlokalizowanych przy szlaku.
Blisko 1/3 długości całego szlaku (580 km) stanowią odcinki prowadzące przez tereny leśne, a 180 km (ponad 9 proc. długości) przypada na doliny rzek. Około 300 kilometrów (15,5 proc.) stanowią nowe i przebudowane drogi rowerowe oraz ciągi pieszo-rowerowe, a blisko 150 kilometrów to wyremontowane drogi gruntowe. Na trasie rozmieszczonych zostało 228 MOR-ów. Szlak posiada logo, spójne oznakowanie oraz stronę internetową. Został z nim powiązany system MPR polegający na nawiązaniu trwałej współpracy z podmiotami oferującymi usługi noclegowe i gastronomiczne, a także z zarządcami atrakcji turystycznych.
Jak przypomina NIK, już na etapie opracowania studium wykonalności napotkano na trudności. – Studium wykonalności, mimo wielokrotnego opiniowania go przez beneficjentów, zawierało liczne błędy, które nie zostały wychwycone w procesie opiniowania. Wydłużyło to czas opracowania dokumentacji oraz wpłynęło na przesunięcie terminów zakończenia projektu – czytamy w raporcie. Również nadzór sprawowany nad realizacją tego projektu nie był skuteczny, pomimo intensywnych działań. Wskazano także na złożoność projektu.
Budowa szlaku Green Velo spotkała się z dużymi oczekiwaniami ze strony rowerzystów. Jego uruchomienie i funkcjonowanie przyniosły zarówno opinie pozytywne, jak i bardzo krytyczne głosy, związane m.in. z tym, że tylko jego niewielką część stanowią specjalnie wybudowane odcinki dróg rowerowych. Jak tłumaczy NIK, szlak ma duże znaczenie dla rozwoju turystyki, natomiast w związku z ryzykiem związanym z zapewnieniem bezpieczeństwa użytkowników oraz koniecznością utrzymania trwałości projektu, a także zbliżającym się zakończeniem tego okresu i pytaniami o dalszą przyszłość, Izba zdecydowała się przeprowadzić kontrole dotyczące utrzymania i wykorzystania szlaku.
Wyniki kontroli pokazują, że nie wszystko działa jak należy. – Zarządy województw Polski Wschodniej i partnerzy projektu jednostki samorządu terytorialnego na ogół podejmowały właściwe działania, zapewniając w okresie trwałości utrzymanie szlaku zgodne z zamierzeniami. Zachowano przejezdność na trasie Green Velo. Kontrola wykazała jednak liczne nieprawidłowości w utrzymaniu we właściwym stanie technicznym dróg, po których przebiega szlak oraz braki w oznakowaniu. Stwierdzono także zaniechanie przeprowadzania wymaganych przeglądów gwarancyjnych oraz kontroli okresowych stanu technicznego obiektów szlaku – podaje NIK.
We wszystkich województwach odnotowano trudności i problemy w związku z użytkowaniem trasy Green Velo. Najczęściej dotyczyły one kradzieży oznakowania i infrastruktury towarzyszącej, aktów wandalizmu oraz trudności w utrzymaniu we właściwym stanie technicznym odcinków, zwłaszcza o nawierzchni tłuczniowej, gruntowej. Kontrolowane jednostki w większości starały się na bieżąco reagować i podejmować działania zaradcze. Stwierdzono jednak takie sytuacje, w których dopiero w związku z kontrolą NIK zwrócono uwagę i podjęto jakiekolwiek działania mające na celu ich eliminację.
Jak czytamy w dokumencie, drogi, po których biegnie trasa Green Velo, utrzymane były na ogół w stanie dobrym i zadowalającym, zwłaszcza jeżeli szlak prowadził w ciągu istniejących dróg wojewódzkich, powiatowych czy gminnych o bitumicznej nawierzchni. – Gorzej sytuacja przedstawiała się na szlaku, gdzie występowały kategorie dróg niepublicznych, o nawierzchni z tłucznia lub w miejscach terenów leśnych, czy stanowiących jednocześnie dojazd do pól – podał NIK. Podkreślono, że MOR-y usytuowane na trasie Green Velo były w zdecydowanej większości właściwie oznakowane, a ich wyposażenie utrzymane w dobrym stanie technicznym i estetycznym. Odnotowano jednak wiele przypadków aktów wandalizmu, powodujących zniszczenia. Na ogół starano się dokonywać napraw na bieżąco. W co trzecim MOR poddanym oględzinom stwierdzono jednak drobne braki w wyposażeniu lub ich oznakowaniu.
W czterech województwach13 na trasie Green Velo odnotowano występowanie miejsc niebezpiecznych. Według danych przekazanych przez policję, w każdym z województw Polski Wschodniej na drogach, z udziałem rowerzystów korzystających ze Szlaku, w okresie objętym kontrolą odnotowano łącznie 288 kolizji i wypadków (od ośmiu w województwie lubelskim do 177 w województwie podlaskim). W zdarzeniach tych zginęły trzy osoby, a 59 zostało rannych. Głównymi przyczynami były brak ustąpienia pierwszeństwa oraz niedostosowanie prędkości.
Izba wskazała także, że gminy i powiaty nie ujęły w strategiach lub innych dokumentach planistycznych działań powiązanych z rozwojem wokół szlaku lub nawet z turystyką rowerową. Sześć skontrolowanych jednostek nie posiadało wręcz aktualnej strategii rozwoju gminy/powiatu. Okazuje się także, że poszczególne samorządy województw, przez które przebiega szlak, w niewielkim zakresie gromadziły dane i informacje na temat wykorzystania Green Velo, w kolejnych latach okresu trwałości projektu. – Do zakończenia kontroli NIK, wspólnie przeprowadzono tylko jedno badanie dotyczące natężenia ruchu turystów na obszarze gmin stanowiących korytarz Green Velo. Zatem brak było możliwości porównania natężenia w kolejnych latach, w tym wskazania jak kształtował się ruch na szlaku. Skontrolowane gminy i powiaty nie prowadziły wcale badań w zakresie turystyki. Tylko sześć z nich gromadziło pośrednio jednostkowe dane i informacje w tym zakresie – przekazuje Izba. Zdaniem organu, regularne badania mogłyby stanowić jeden z podstawowych wyznaczników dla planowania przyszłych działań na rzecz rozwoju i promowania turystyki rowerowej, w tym również z wykorzystaniem trasy Green Velo. Szczególne znaczenie ma to zwłaszcza w przypadku JST posiadających atrakcyjne walory turystyczno-krajoznawcze oraz tych, które planują realizację przedsięwzięć dla dalszego rozwoju tras rowerowych.
NIK wskazuje w raporcie, że partnerzy projektu Green Velo nie wywiązywali się rzetelnie z obowiązku wykonywania kontroli okresowych oraz przeglądów gwarancyjnych dotyczących dróg, na których wytyczono szlak. Co piąta skontrolowana jednostka samorządu terytorialnego, w okresie trwałości projektu nie przeprowadziła wymaganych okresowych kontroli rocznych i pięcioletnich dróg i obiektów mostowych, po których przebiega Green Velo, lub nie wykonała wszystkich obowiązkowych przeglądów gwarancyjnych. – Tylko 39 proc. samorządów objętych kontrolą w pełni wywiązało się z obowiązku przeprowadzenia takich kontroli i przeglądów. Odnotowano również przypadki nierealizowania zaleceń po przeprowadzonych kontrolach, w tym wykonywania napraw czy uzupełniania brakującego oznakowania – przekazała Izba.
W dokumencie podkreśla się, że przynajmniej niektóre z przyjętych w projekcie rozwiązań można i należy starać się skorygować. Dotyczy to w szczególności poprawy nawierzchni, likwidacji „wąskich gardeł” lub barier architektonicznych w miastach. Wskazano, że warto byłoby również rozważyć wprowadzenie alternatywnych odcinków dla przebiegu trasy Green Velo, jak i dróg dojazdowych, właściwie zaprojektowanych i wykonanych. – Zasadnym byłoby wyłonienie lub powołanie jednego podmiotu do celów zarządzania szlakiem – podkreśla NIK. – Niezależnie od przyjętego modelu, dobre efekty może przynieść udział podmiotów prywatnych, zainteresowanych utrzymaniem i rozwojem Green Velo. Jednocześnie powinna to być struktura mająca realną możliwość działania, umiejscowiona odpowiednio blisko szlaku – wymienia Izba.
Szlak został zrealizowany w ramach dofinansowanego środkami UE projektu „Trasy Rowerowe w Polsce Wschodniej” Programu Operacyjnego Rozwój Polski Wschodniej na lata 2007–2013. Wartość tego projektu sięgnęła 274 mln zł, z czego 85 proc. wynosiło dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, 10 proc. z budżet państwa, a 5 proc. stanowił udział własny beneficjentów. Jak podaje NIK, zakończenie okresu trwałości projektu unijnego powinno być traktowane jako początek nowych możliwości rozbudowania produktu jakim jest Green Velo. – W żadnym wypadku nie jako zgoda na zapomnienie o nim i jego stopniową degradację. Green Velo powinno zostać dalej utrzymane i w miarę możliwości racjonalnie rozwijane – czytamy w dokumencie.